Zdjęcie: Pixabay
26-12-2022 09:00
W sobotę papież Franciszek w swoim tradycyjnym orędziu bożonarodzeniowym „Urbi et orbi” („Miastu i światu”), wezwał do zakończenia wojny na Ukrainie, którą nazwał bezsensowną. Zwracając się do tysięcy wiernych zgromadzonych na Placu św. Piotra, Papież podkreślił, że trwająca 10 miesięcy wojna pogłębiła niedobory żywności na świecie i zaapelował o to, aby żywność nie była wykorzystywana jako broń.
Tymczasem wczoraj, w trakcie wywiadu dla prorządowej białoruskiej stacji STW, nuncjusz apostolski na Białorusi, arcybiskup Ante Jozić, powtórzył, że Watykan może ułatwić pokojowy dialog w sprawie Ukrainy i że rozmowy mogą się odbyć w Mińsku. "Będę bardzo szczęśliwy, jeśli rozmowy pokojowe będą kontynuowane. Tutaj, jak to było dotychczas, jak i zarówno Watykan może to ułatwić. Ponieważ Watykan może udostępnić zarówno swoje terytorium placówki dypliomatycznej, jak i różne możliwości rozmów, aby rzeczywiście to się stało" - powiedział. - Jestem przekonany, że Mińsk może ponownie stać się centrum negocjacji. Zakładam, że są takie ruchy na niskim lub wysokim poziomie".
Ta propozycja, powtórzona została już drugi raz - pierwszy raz abp Jozić wspomniał o tym 15 grudnia, kiedy to mówił, że we wrześniu br. podczas rozmowy z nim papież podkreślił gotowość jego osoby i Kościoła rzymskokatolickiego do zapewnienia niezbędnych warunków do pokojowego rozwiązania konfliktu: udostępnienia terytorium nuncjatury i zorganizowania spotkania przedstawicieli stron. Ta powtórzona propozycja, mimo, że dotyczy położonego w Mińsku neutralnego terytorium nuncjatury, wydaje się być skazana na niepowodzenie: władze Ukrainy, poprzez wypowiedzi poszczególnych swoich przedstawicieli wykluczały dotąd Mińsk, jako miejsce ewentualnych negocjacji.