Zdjęcie: Pixabay
10-11-2022 10:29
Białoruś i Rosja przygotowują się do podpisania zasad funkcjonowania wspólnego rynku energii elektrycznej. Według białoruskiego ministra energetyki Wiktora Karankiewicza projekt umowy międzypaństwowej prawie przeszedł procedury zatwierdzania i ma trafić pod obrady rządu.
Sam połączony rynek powinien zacząć działać od 1 stycznia 2024 roku. W pierwszym etapie handel będzie odbywał się za pośrednictwem uprawnionych podmiotów. Każda ze stron będzie miała jeden taki podmiot. Od 2025 r. wspólny rynek obu krajów powinien być zsynchronizowany z rynkiem EUG. W 2027 roku planowane jest zwiększenie liczby uczestników rynku. Ponadto do końca roku Białoruś i Rosja chcą podpisać międzyrządową umowę o postępowaniu z wypalonym paliwem jądrowym.
Natomiast Białoruś i Rosja wciąż nie uzgodniły ceny gazu na 2023 rok, mimo, że jak poinformował Karankiewicz zostały już opracowane propozycje dotyczące zasad funkcjonowania i regulacji zjednoczonego rynku gazu obu krajów. Trwają negocjacje zarówno w sprawie warunków budowy samego rynku gazu, jak i ceny gazu w 2023 roku. Według ministra strona białoruska nalega na zapewnienie równych warunków dla podmiotów gospodarczych obu krajów bez wyłączeń i ograniczeń, otwartego i przejrzystego podejścia do cen. Przy czym minister podkreśla, że prace nad rynkiem gazowym "koordynuje strona rosyjska".
Cena gazu dla Białorusi na 2022 r. została uzgodniona na poziomie 128 dolarów za tysiąc metrów sześciennych, ale później Moskwa i Mińsk przeszły na cenę w rublach rosyjskich, a także na rozliczenia w tej walucie. Jednocześnie nowa cena nie została oficjalnie podana. Wedłog doniesień istnieją różnice w stanowiskach Białorusi i Rosji w kwestii tworzenia jednolitego rynku gazu w ramach EUG. Mińsk chce zrównania taryf na przesył gazu dla odbiorców krajowych i odbiorców z krajów EUG, Moskwa opowiada się za innym podejściem do kształtowania takich taryf.