Zdjęcie: Pixabay
29-09-2023 08:27
Na posiedzeniu Wspólnej Komisji Kontroli (JCC) przedstawiciele Mołdawii wyrazili sprzeciw wobec zamiaru Naddniestrza wysłania swoich uzbrojonych sił bezpieczeństwa do patrolowania kolei w Strefie Bezpieczeństwa. Kiszyniów wezwał Tyraspol do powstrzymania się od prowokacyjnych i jednostronnych działań w Strefie Bezpieczeństwa.
Jak podało mołdawskie Biuro Reintegracji, 25 września delegacja Kiszyniowa do JCC otrzymała zawiadomienie od delegacji Naddniestrza o zamiarze poprowadzenia jednostronnych środków całodobowego „egzekwowania prawa” z udziałem przedstawicieli milicji uzbrojonych w broń służbową, które to działania miałyby być prowadzone na linii kolejowej pomiędzy wsiami Pierwomajsk (tuż przy granicy z Ukrainą) i Hagimus. Wieś Hagimus znajduje się tylko 5 km na południe od Bender, gdzie w czasie wojny o Naddniestrze w 1992 roku, toczyła się najkrwawsza bitwa w tym konflikcie.
"Takie jednostronne działania mają charakter prowokacyjny, prowadzą do pogorszenia sytuacji i destabilizacji sytuacji w strefie odpowiedzialności wspólnych sił pokojowych i stanowią kolejną próbę stworzenia przez stronę naddniestrzańską sztucznych przeszkód na drodze do pokojowego rozwiązania konfliktu zbrojnego w regionie Naddniestrza w Mołdawii" - czytamy w oświadczeniu kiszyniowskiej delegacji. Delegacja zresztą wykorzystała tę okazję do wysunięcia kontrpropozycji, w tym wniosku o przeprowadzenie kompleksowego śledztwa w sprawie upadku szczątków rakiety w naddniestrzańskim Kitcani, przy udziale specjalistów z Kiszyniowa.
Tymczasem jak podała mołdawska stacja TV8 na początku rosyjskiej inwazji Ukraina ze względów bezpieczeństwa wysadziła w powietrze most kolejowy na zbiorniku Cuciurgan, pomiędzy ukraińską wsią Pawłówka i naddniestrzańskim Pierwomajskiem. Most ten znajduje się ok. 12 km na północ od naddniestrzańskiej elektrowni MoldGRES zaopatrującej w prąd tak Naddniestrze, jak i Mołdawię. Jak poinformowało biuro JCC, tydzień temu od strony ukraińskiej obserwowano prace remontowe na tym moście.