Zdjęcie: Wikipedia

Nieoczekiwane problemy z realizacją estońskiego odcinka Rail Baltica

27-03-2025 09:05

Niestety, znów pojawiły się nieoczekiwane problemy w realizacji projektu Rail Baltica, tym razem na jego estońskim odcinku. Konsorcjum kierowane przez firmę Leonhard Weiss złożyło skargę na wyniki przetargu dotyczącego projektowania i budowy Rail Baltica, którego wartość sięga setek milionów euro. Spór koncentruje się na ocenie zdolności zarządzania projektem i współpracy uczestników. Przetarg wygrała fińsko-estońska grupa GRK, uzyskując 90,11 punktów na 100 możliwych, co zapewniło jej prawo do realizacji odcinka kolejowego między terminalem Ülemiste w Tallinnie a Parnawą.

Drugie miejsce przypadło francuskiemu konsorcjum Bouygues Travaux Publics, które zdobyło 78,06 punktów i będzie odpowiedzialne za budowę odcinka Parnawa–Ikla. Leonhard Weiss, plasując się na trzecim miejscu z wynikiem 76,29 punktów, zakwestionowało tę ocenę. Przedstawiciel Rail Baltica Estonia, Janar Tükk, wyjaśnił, że skarga dotyczy głównie punktacji drugiego i trzeciego miejsca, choć konkretne zastrzeżenia nie zostały jeszcze ujawnione. Oceniano m.in. opisy zespołów projektowych (maksymalnie 10 punktów) oraz plany realizacji (15 punktów), ale te wyniki są już ostateczne. Niezmienna pozostaje także kwota wynagrodzenia – trzecie miejsce otrzymało pełne 30 punktów za najniższą ofertę (ok. 64 mln euro), podczas gdy GRK wyceniło swoje usługi na 73 mln euro, a Bouygues Travaux Publics na 104 mln euro.

Ostateczny koszt budowy pozostaje jednak w granicach ustalonego budżetu: 394 mln euro na odcinek Ülemiste–Parnawa i 332 mln euro na Parnawa–Ikla nad granicą z Łotwą. Jak podkreślił Tükk, wykonawcy muszą zoptymalizować swoje działania, aby zmieścić się w tych ramach. Wyjaśnił również, że różnice w wynagrodzeniach mogły wynikać z faktu, iż firmy znały już częściowe wyniki z pierwszej rundy przetargu i mogły dostosować swoje marże zysku.

Kluczowym obszarem sporu jest prawdopodobnie ocena zdolności zarządzania i współpracy. GRK zdobyło tu maksymalne 30 punktów, Bouygues Travaux Publics – 21,9, a Leonhard Weiss – 16,8. Firmy brały udział w intensywnych warsztatach, gdzie musiały rozwiązywać zadania w oparciu o realne scenariusze budowy, prezentując swoje strategie i sposoby zarządzania ryzykiem. Wyniki oceniała dziesięcioosobowa komisja, wspierana przez niezależnych obserwatorów i konsultantów. Choć kryteria oceny były znane od jesieni, niektórzy uczestnicy, jak Priit Kuldsaar z TREV-2 Grupp (konsorcjum, które zajęło czwarte miejsce), uznali metodologię za subiektywną. Jego zdaniem zachodnioeuropejskie doświadczenie ich zespołu nie zostało w pełni docenione, a system oceny faworyzował model fiński, lepiej znany GRK.

Postępowanie przed Komisją Rozstrzygania Sporów Zamówień Publicznych może potrwać do 30 dni, a Rail Baltic Estonia przewiduje, że proces zawierania umów opóźni się o około sześć tygodni. Tükk zapewnił jednak, że harmonogram budowy Rail Baltica nie jest zagrożony: „Niewielkie opóźnienie nie oznacza przesunięcia terminu końcowego.” Ostateczny rezultat skargi zależy od decyzji komisji, a w przypadku dalszego sporu – także sądu administracyjnego.