Zdjęcie: Lars Stormbom Flickr
04-11-2025 08:34
W estońskim parlamencie 57 posłów z pięciu ugrupowań tak koalicji, jak i opozycji, podpisało wspólne oświadczenie potwierdzające poparcie dla konwencji stambulskiej, czyli międzynarodowego porozumienia mającego na celu zwalczanie przemocy wobec kobiet. Inicjatywa ta jest reakcją na decyzję łotewskiej Saeimy o wycofaniu się z konwencji, która wywołała debatę także w Estonii.
W dokumencie podkreślono, że konwencja nie jest ideologicznym manifestem, lecz praktycznym narzędziem pomagającym państwom chronić ofiary przemocy i zapobiegać jej eskalacji. Sygnatariusze zapewnili, że Estonia nie zamierza zmieniać dotychczasowej polityki w tym zakresie, a walka z przemocą wobec kobiet pozostanie jednym z priorytetów państwa. Jak zaznaczono, działania prewencyjne, wsparcie ofiar oraz karanie sprawców będą kontynuowane we współpracy instytucji publicznych i organizacji społecznych.
Szefowa kobiecej grupy parlamentarnej Maris Lauri stwierdziła, że oświadczenie ma na celu uspokoić opinię publiczną i potwierdzić, iż estońscy parlamentarzyści „nie planują pójść śladem Łotwy” ani rezygnować z międzynarodowych zobowiązań w ochronie kobiet przed przemocą.
Według danych estońskiego urzędu statystycznego z 2023 roku, aż 41 procent kobiet w kraju doświadczyło w życiu przemocy ze strony partnera, w tym 39 procent psychicznej, 13 procent fizycznej i 9 procent seksualnej. W 2024 roku zarejestrowano 746 przestępstw na tle seksualnym, z czego 95 procent dotyczyło kobiet. Te liczby, jak wskazują parlamentarzyści, pokazują, że problem pozostaje poważnym wyzwaniem społecznym, wymagającym konsekwentnych działań na poziomie państwowym.