Zdjęcie: Pixabay
27-09-2024 09:47
Komendant łotewskiej Straży Granicznej, Guntis Pujāts, w wywiadzie telewizyjnym powiedział, że aktywność osób nielegalnie przekraczających granicę na wschodniej granicy Łotwy często wzrasta w odpowiedzi na łotewskie decyzje polityczne, które nie są akceptowane przez Rosję i Białoruś.
Pujāts wskazał, że Łotwa od kilku lat funkcjonuje w warunkach wojny hybrydowej. Zauważył, że liczba osób przekraczających granicę jest zmienna – czasami znacznie wzrasta, zwłaszcza po podjęciu określonych decyzji politycznych. Na przykład taki wzrost obserwowano po demontażu pomników sowieckich jesienią 2022 roku oraz po wprowadzeniu wymogu znajomości języka państwowego dla obywateli Rosji we wrześniu 2023 roku.
W tym roku Łotwa zawróciła łącznie 4481 osób próbujących nielegalnie przekroczyć granicę, z których większość pochodzi z takich krajów jak Indie, Bangladesz, Syria, Irak, Iran i Afganistan. Pomimo zmiennej liczby prób przekraczania granicy, Pujāts podkreślił, że obecnie nie ma oznak nadchodzącej nowej fali nielegalnych imigrantów. Jednak Straż Graniczna obawia się, że wraz ze zbliżającą się zimą liczba osób próbujących przekroczyć granicę może wzrosnąć. Pujāts dodał, że najtrudniejsza w tym roku sytuacja z osobami naruszającymi granicę ma miejsce na granicy polsko-białoruskiej.