Zdjęcie: Pixabay
28-05-2025 09:50
Od 1 sierpnia 2025 roku Mołdawia całkowicie zrywa więzi z Gazpromem – państwowa spółka Energocom zastąpi Moldovagaz jako jedyny podmiot odpowiedzialny za dostawy gazu. Decyzja została podjęta przez krajowy regulator energetyczny w odpowiedzi na rosnące zagrożenia dla bezpieczeństwa energetycznego, wynikające z całkowitego wstrzymania dostaw przez rosyjski koncern.
Premier Dorin Recean zaznaczył, że kraj nie może dłużej uzależniać się od firmy kontrolowanej przez Rosję. Moldovagaz, w której Gazprom miał większość udziałów, nie dostosowała się także do unijnych przepisów wymagających rozdziału działalności dystrybucyjnej od przesyłowej. Kryzysy zimowe lat 2022 i 2023, w tym ostatni kryzys humanitarny w Naddniestrzu, ujawniły dramatyczne skutki energetycznej zależności od Moskwy. W obliczu całkowitego wstrzymania dostaw przez Gazprom – również do kontrolowanego przez Rosję regionu Naddniestrza – Mołdawia doświadczyła poważnego kryzysu. Inflacja sięgnęła 35%, a w Naddniestrzu doszło do katastrofy humanitarnej – ponad 250 tysięcy ludzi zostało bez ogrzewania, prądu i ciepłej wody.
Rosja celowo poświęciła swoją własną enklawę, licząc na wywołanie chaosu w całym kraju. Rząd w Kiszyniowie, wspierany przez Unię Europejską, szybko jednak zareagował i nie dopuścił do destabilizacji. W obliczu tych wydarzeń rząd zdecydował o przyspieszeniu inwestycji infrastrukturalnych, które połączą mołdawski system energetyczny z Unią Europejską i pozwolą trwale uniezależnić się od rosyjskiego gazu i energii elektrycznej.
Strategicznym elementem tych zmian jest budowa linii wysokiego napięcia Vulcănești–Kiszyniów. Prace nad linią wysokiego napięcia prowadzone są na trasie o długości ponad 130 km – postawiono już setki słupów energetycznych. W Elektrowni Kiszyniowskiej montowane są urządzenia wysokiego napięcia. Projekt realizowany jest z pomocą Banku Światowego, a jego celem jest pełna integracja z europejskim rynkiem energii, co pozwoli unikać infrastruktury kontrolowanej przez Naddniestrze wspierane przez Moskwę.
Gaz dla Mołdawii pochodzi obecnie wyłącznie z rynku europejskiego, a strategicznym partnerem staje się Rumunia. Rumuński gigant Romgaz zapowiedział powołanie spółki zależnej w Mołdawii, która może pokryć do 30% krajowego zapotrzebowania. Energocom podpisał też długoterminowy kontrakt z OMV Petrom na dostawy gazu z projektu Neptun Deep. Wbrew krytyce prorosyjskich polityków, rząd Mołdawii kontynuuje kurs na energetyczną niezależność, bezpieczeństwo i integrację z Zachodem.