Zdjęcie: Pixabay
03-08-2023 08:08
Mołdawski rząd zatwierdził wczoraj działania w zależności od trzech możliwych scenariuszy dostaw gazu do Mołdawii przez rosyjski koncern Gazprom: w przypadku braku ograniczeń w dostawach, w przypadku kontynuowania przez Gazprom dostaw gazu w ilości 5,7 mln m sześc. dziennie, tj. o 42% mniej niż określono w kontrakcie oraz w przypadku wypowiedzenia przez Gazprom umowy na dostawy gazu ziemnego zawartej z Moldovagaz.
Zdaniem ministra energii Victora Parlicova, jeśli sytuacja z dostawami gazu potoczy się zgodnie z drugim scenariuszem, to w tym przypadku brane są pod uwagę dwa rozwiązania. Albo Moldovagaz rozdzieli te 5,7 mln metrów sześciennych między dwa brzegi Dniestru (Mołdawię i Naddniestrze) zgodnie z wielkością zużycia w 2021 roku i bez uwzględnienia dostaw gazu dla naddniestrzańskiej elektrowni MGRES celem produkcji energii elektrycznej dla Mołdawii. Albo Moldovagaz wyśle te 5,7 m sześc. do Naddniestrza, m.in. w celu dostarczenia prądu na prawy brzeg Dniestru - do Mołdawii.
Natomiast jeśli Gazprom całkowicie odetnie dostawy gazu do Mołdawii, kraj wykorzysta rezerwy gazu zgromadzone przez Energocom. Do 1 października minimalna wielkość tych rezerw powinna wynieść 450 mln m sześc. gazu. Rząd korzysta także z mechanizmów ustanowionych w umowie interkonektorowej między ukraińskimi i rumuńskimi operatorami przesyłu gazu.
Jeśli chodzi o największego konsumenta gazu ziemnego - Termoelectica, rząd przewiduje stosowanie oleju opałowego jako paliwa alternatywnego w połączeniu z gazem, ale w proporcji nieprzekraczającej 50% oleju opałowego. Jak podkreślił Parlicov, rozważane scenariusze bazują na doświadczeniach kryzysu energetycznego z lat 2022-2023. Opracowując scenariusze, rząd wziął również pod uwagę aktualny kontekst geopolityczny.