Zdjęcie: Pixabay
18-11-2024 08:37
W niedzielę rano kilka rosyjskich dronów miało naruszyć przestrzeń powietrzną Mołdawii. W nocy i rano Rosja przeprowadziła zmasowany atak rakietowy i dronowy na ukraińską infrastrukturę krytyczną. Rząd Mołdawii oświadczył, że posiadane przez wojsko radary nie wykryły przelotów dronów. Tymczasem tego samego dnia, mołdawskie MSZ wystosowało oświadczenia nie tylko dotyczące owego naruszenia.
„Takie obiekty lecą na zbyt małej wysokości, aby radary Ministerstwa Obrony nie mogły ich wykryć. Na terytorium Mołdawii nie odnotowano żadnych katastrof lotniczych, dlatego apelujemy do wszystkich o zachowanie spokoju. Jeśli zauważycie podejrzane obiekty lub samoloty, natychmiast zgłoście to właściwym organom” – brzmiało oświadczenie rządu. „Zdecydowanie potępiamy naruszenie przestrzeni powietrznej Mołdawii przez rosyjskie rakiety i drony wycelowane w infrastrukturę krytyczną na Ukrainie. Eksplozje w pobliżu naszej granicy i obserwacje nisko latających dronów nad naszymi wsiami podkreślają ryzyko dla naszych obywateli związane z brutalną wojną prowadzoną przez Rosję.” – napisał Mihai Popšoi, minister spraw zagranicznych.
Nieco wcześniej mołdawski MSZ opublikował oświadczenie, w którym potępiono kilka wypowiedzi ambasadora Rosji w Mołdawii Olega Ozierowa. W wywiadzie dla „Radia Rosja” dyplomata stwierdził, że rozwój Mołdawii rzekomo „zależy od Rosji”, a NATO próbuje „wciągnąć kraj do sojuszu wojskowego”. MSZ Mołdawii określiło te wypowiedzi jako fałszywe i bezpodstawne.
"Fakty są oczywiste: ponad 65% towarów Mołdawia eksportuje do krajów UE, a jedynie 3,7% do Rosji. Co więcej, nawet Naddniestrze eksportuje ponad 80% swojej produkcji do UE. Kraje Unii Europejskiej to nasi niezawodni partnerzy, którzy zapewniają otwarty dostęp do rynków. W przeciwieństwie do Rosji, która przez lata wprowadzała politycznie motywowane i absurdalne embargo, uderzające w mołdawskich producentów” - napisano w oświadczeniu ministerstwa.
„Rosja jest jedynym krajem, który od dłuższego czasu narusza naszą neutralność. Wojska rosyjskie znajdują się na terytorium Mołdawii wbrew woli naszego państwa. Przystąpienie do Unii Europejskiej, które obywatele poparli w referendum 20 października, nie stoi w sprzeczności ze statusem neutralności” - podkreśliło ministerstwo, przywołując jako przykład Austrię, Irlandię i Maltę. „Jeśli ambasador Rosji chce przyczynić się do odbudowy stosunków dwustronnych, pierwszym krokiem powinno być opracowanie planu wycofania rosyjskich wojsk z lewego brzegu Dniestru” - dodano.