Zdjęcie: Pexels.com
06-06-2025 14:28
W maju 2025 roku sytuacja praw człowieka na Białorusi wciąż pozostaje skrajnie trudna. Jak informuje Centrum Praw Człowieka „Wiasna”, represje nie ustają – nadal dotykają uczestników protestów z 2020 roku oraz osoby wyrażające poglądy sprzeczne z linią władz: dziennikarzy, adwokatów, działaczy społecznych i obrońców praw człowieka. Centrum odnotowało w maju ponad 80 przypadków represji, takich jak zatrzymania, przeszukania czy postępowania administracyjne i karne. Skala tych działań pozostaje trudna do pełnego oszacowania, ponieważ władze zablokowały dostęp do harmonogramów sądowych – jedynego dostępnego wcześniej źródła, które w części rekompensowało brak jawnych danych statystycznych.
Od 2020 roku co najmniej 8308 osób zostało objętych postępowaniami karnymi z powodów politycznych. Wydano już wyroki wobec 6990 z nich, a 33 osoby zostały skierowane na przymusowe leczenie psychiatryczne. Tylko w maju 2025 roku przybyło 28 nowych więźniów politycznych – obecnie w aresztach i koloniach przebywa ich 1185, w tym 159 kobiet. Od maja 2020 roku status więźnia politycznego przyznano łącznie 3945 osobom. Z tego grona 2760 – w tym 575 kobiet – zostało już zwolnionych z odbywania kary z powodu jej zakończenia, zmiany środka zapobiegawczego lub ułaskawienia.
Wśród osób nadal przetrzymywanych znajdują się członkowie „Wiasny”, w tym laureat Pokojowej Nagrody Nobla Aleś Bialacki, a także Walancin Stefanowicz, Uładzimir Łabkowicz, Maria Rabkowa i Nastia Łojko. Prześladowania dotykają również dziennikarzy, blogerów i pracowników niezależnych mediów. Nadal dokumentowane są przypadki tortur i nieludzkiego traktowania, a osoby, które wzięły udział w protestach w 2020 roku, są nadal ścigane karnie. Trwa też systematyczne rozszerzanie list osób i materiałów uznawanych za „ekstremistyczne” lub „terrorystyczne”. Co najmniej 15 osób zostało zatrzymanych za przekazywanie informacji o ruchach rosyjskich wojsk inicjatywie „Biełaruski Hajun”.
Pomimo sporadycznych przypadków ułaskawień – w maju reżim Łukaszenki ogłosił zwolnienie 42 więźniów politycznych, a wcześniej, dzięki staraniom władz USA, uwolniono obywatela Białorusi i Stanów Zjednoczonych Juryja Zenkowicza – represje nie słabną. Łącznie od lipca 2024 roku w wyniku aktów łaski wolność odzyskało ponad 300 osób.
21 maja ogłoszono śmierć Walencina Sztermera – ósmego od 2020 roku więźnia politycznego, który zmarł w trakcie odbywania kary. Został on w 2023 roku skazany na pięć lat kolonii karnej za osiem komentarzy krytykujących rosyjską inwazję na Ukrainę. W maju poinformowano także o śmierci trojga byłych więźniów politycznych: Anny Kondratenko, Tamary Karawaj i Walerija Bohdana. Zdaniem „Wiasny”, ich zgony mogły być skutkiem warunków panujących w koloniach karnych – ograniczonego dostępu do opieki medycznej, złego wyżywienia i nadmiernego obciążenia pracą fizyczną.
Szczególnie trudna jest sytuacja co najmniej 206 więźniów politycznych znajdujących się w wyjątkowo ciężkiej sytuacji: są to osoby ciężko chore, niepełnoletnie, rodzice wielodzietni, osoby z poważnymi problemami rodzinnymi lub przebywające na przymusowym leczeniu psychiatrycznym.
Reżim kontynuuje także represje w sferze informacyjnej. Minister informacji Marat Markow poinformował, że we współpracy ze służbami zablokowano już działalność 18 tysięcy źrdeł miedalnych, z czego prawie 7 tysięcy uznano za „ekstremistyczne”. „Wojna informacyjna na Białorusi trwa i nawet się nasila” – stwierdził. Według danych resortu, tylko w 2024 roku zablokowano ponad 3,15 tysiąca takich źródeł, a w ciągu pierwszych pięciu miesięcy 2025 roku osiągnięto już ten sam wynik.
Cenzura dotyczy również książek. „110 książek uznaliśmy już za szkodliwe dla naszych dzieci” – powiedział Markow, oskarżając publikacje o propagowanie przemocy, pornografii i narkotyków. Wezwał również dystrybutorów do przestrzegania „higieny książkowej” i do weryfikacji swoich partnerów handlowych. „Niestety, wśród dystrybutorów jest wielu takich, którzy widzą tylko rubla” – dodał. W rzeczywistości, mimo deklarowanych gestów łaski, aparat represji działa systemowo i nieprzerwanie. Wolność słowa, prawo do protestu i podstawowe prawa obywatelskie wciąż są brutalnie tłumione.