Zdjęcie: Wikipedia
27-05-2022 12:56
Prezydent Mołdawii Maia Sandu wygłosiła oświadczenie prasowe po posiedzeniu Najwyższej Rady Bezpieczeństwa (CSS), które zwołała na piątek rano. Według prezydent członkowie CSS omówili takie tematy, jak gospodarcze i społeczne skutki wzrostu cen oraz zagrożenia dla gospodarki narodowej; wpływ rosnących cen na surowce energetyczne, funkcjonowanie mechanizmów konkurencyjnych w celu zapewnienia efektywności rynków energii i żywności. Szef Narodowego Banku Mołdawii Oktawian Armasu przedstawił prognozę, według której już w III kwartale br. inflacja w Mołdawii może osiągnąć 31%.
Prezydent Sandu skomentowała też wypowiedzi urzędników brytyjskich i amerykańskich na temat wzmocnienia obronności Mołdawii. "Nie prowadziliśmy konkretnych rozmów. Widziałam takie wypowiedzi w prasie. Mołdawia jest neutralnym, pokojowym krajem, nie chce atakować innego państwa. Jednocześnie ma dość słaby sektor obronny, który należy wzmocnić poprzez dozbrojenie. Wiecie, że otrzymujemy pomoc od UE w ramach tak zwanej "inicjatywy pokojowej". Podczas rozmów z dowództwem wojskowym sprawdzimy, czy istnieją inne potrzeby, które możemy zaspokoić dzięki tej pomocy" - powiedziała. Dzisiaj wicepremier Nicu Popescu powiedział w wywiadzie, że rząd mołdawski prowadzi wewnętrzną debatę na temat tego, czy przyjąć śmiercionośną broń oferowaną przez kraje NATO w celu wzmocnienia zdolności obronnych Mołdawii.
Maia Sandu po raz pierwszy wypowiedziała się też na temat sprawy karnej prowadzonej przeciwko byłej głowie państwa i założycielowi Partii Socjalistycznej Igorowi Dodonowi. Głowa państwa wezwała organy ścigania do wykonywania swojej pracy w ścisłej zgodności z prawem i wyraziła zaniepokojenie z powodu przecieków pewnych informacji do prasy podczas przeszukań.
"Chcę, abyśmy mieli niezależne, profesjonalne sądownictwo, które przede wszystkim szanuje prawo. To jest to, na co ludzie głosowali i nad tym pracuję wraz z moimi kolegami. Poważnym problemem jest korupcja. Z powodu korupcji mamy ubóstwo, mamy słabe państwo, osłabione przez te skorumpowane grupy, dlatego wielu ludzi opuściło kraj. Walka z korupcją i reforma wymiaru sprawiedliwości są niezwykle ważne dla Mołdawii i dla nas" - skomentowała sprawę Igora Dodona Maia Sandu.
Prezydent Sandu podkreśliła, że prokuratura nie powinna angażować się w gry polityczne. Jednocześnie wyraziła obawę, że informacje uzyskane podczas przeszukań mogą wyciec do prasy. "Mam wielką nadzieję, że Prokuratura nie będzie prowadzić gier politycznych na czyjeś polecenie lub z własnej inicjatywy, ponieważ każda gra polityczna, nadużycie, naruszenie prawa doprowadzi do zdyskredytowania Prokuratury, reform i naszej europejskiej drogi". Mój apel jest taki, że wykonują oni swoją pracę w ścisłej zgodności z prawem" - mówiła prezydent.