geopolityka • gospodarka • społeczeństwo • kultura • historia • Białoruś • Estonia • Litwa • Łotwa • Mołdawia • Obwód Królewiecki • Ukraina • Trójmorze • Trójkąt Lubelski

Wiadomości

Zdjęcie: Pixabay

Łukaszenka i naruszenie polskiej granicy

Andrzej Widera

02-08-2023 08:15


Jak poinformowała wczoraj wieczorem grupa monitorująca ruchy wojsk „Białoruski Gajun”, białoruskie śmigłowce, które 1 sierpnia naruszyły polską granicę powietrzną, leciały w ubezpieczeniu Łukaszenki. Dyktator przebywał w rezydencji w Wiskulach, oddalonej od granicy o 7,5 km.

"Uważamy, że piloci śmigłowców białoruskich sił powietrznych mogli wlecieć do Polski, ale wszystko wskazuje na to, że zrobiono to przypadkowo. Celowa prowokacja z dwoma śmigłowcami szturmowymi przekraczającymi granicę byłaby niezwykle niebezpiecznym krokiem, biorąc pod uwagę, że Łukaszenka znajduje się zaledwie ok. 10 kilometrów dalej, a od kilku dni śpi 7,5 kilometra od granicy, w tym teraz." - czytamy w opinii "Gajuna".

W związku z tym incydentem, Ministerstwo Spraw Zagranicznych RP wyraziło stanowczy protest i nazwało incydent kolejnym elementem eskalacji na granicy. "Polska oczekuje, że Białoruś powstrzyma się od takich działań ” – czytamy w komunikacie prasowym polskiego MSZ. Z kolei Ministerstwo Obrony Białorusi stwierdziło, że nie doszło do naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez dwa białoruskie śmigłowce na terenie województwa podlaskiego, natomiast zarzuciło Warszawie składanie takich oświadczeń w celu „usprawiedliwienia gromadzenia sił i środków w pobliżu granicy białoruskiej."

Jednak w tym momencie warto się zastanowić, dlaczego Łukaszenka po raz drugi w tym roku, przyjechał do tak nie lubianej dotąd przez niego, rezydencji w Wiskulach, w której doszło w grudniu 1991 roku do podpisania przez przywódców Rosji, Białorusi i Ukrainy układu o rozwiązaniu ZSRR, a na początku marca 2022 roku odbyła się druga runda negocjacji rosyjsko-ukraińskich.

Przypomnijmy, że ostatnia obecność Łukaszenki w daczy, w kwietniu bieżącego roku, także była związana z tajemniczą wizytą, być może dotyczącą inspekcji instalacji rakietowych, a być może była kamuflażem dla rozmów z politykami zachodnimi. Warto teraz zwrócić uwagę na dwie kwestie - owszem Łukaszenka wizytował wczoraj rejon kamieniecki, jednak w czasie tej wizyty w zaskakująco pojednawczym tonie stwierdził, że "sprawie Karty Polaka, trzeba przyjrzeć się ponownie.". Wspomnijmy także, jego wyjaśnienia na temat "żartu o wycieczce Wagnerowców". Czy było to przygotowanie do nieformalnych rozmów? Warto śledzić ten wątek.


opr. wł.
Bardzo dziękujemy za kolejne wpłaty! Już tylko 710 zł brakuje do naszej opłaty rocznej za serwer. Lista darczyńców. Jednocześnie nadal szukamy potencjalnych inwestorów naszego projektu, który wykracza daleko poza branżę medialną. Zapraszamy do kontaktu.
Aby dostarczać Państwu rzetelne informacje zawsze staramy się je sprawdzać w kilku źródłach. Mimo to, w dzisiejszych trudnych czasach dla prawdziwych wiadomości, apelujemy, aby zawsze do każdej takiej informacji podchodzić krytycznie i z rozsądkiem, a takze sprawdzać na własną rękę. W razie zauważonych błędów prosimy o przysłanie informacji zwrotnych na adres email redakcji.

Informacje

Media społecznościowe:
Twitter
Facebook
Youtube
Spotify
redakcja [[]] czaswschodni.pl
©czaswschodni.pl 2021 - 2024