Zdjęcie: Skoda Group
11-12-2025 10:48
Mimo pewnych problemów z czeskimi pociągami na łotewskich torach, Państwowa Dyrekcja Transportu (Autotransporta direkcija) podpisała z czeskim konsorcjum „Škoda Transportation – Škoda Vagonka” umowę na dostawę dziewięciu elektrycznych pociągów akumulatorowych o wartości 89,4 mln euro. Tabor zostanie zakupiony ze środków unijnych oraz budżetu państwa i ma zostać zrealizowany do 2029 roku. Kontrakt przewiduje również opcję zwiększenia zamówienia o siedem dodatkowych jednostek, jeśli zapewnione zostanie finansowanie.
Nowe składy będą obsługiwać przede wszystkim trasy w kierunku Dyneburga i Kiesi, gdzie powstaną stacje ładowania. W przypadku rozszerzenia zamówienia możliwe będzie zastąpienie większości obecnych pociągów spalinowych i uruchomienie połączeń do kolejnych miast, takich jak Rzeżyca czy Valmiera. Obecnie na niezelektryfikowanych odcinkach kursują 23 pociągi wyprodukowane jeszcze w latach 1980–1992.
BEMU to elektryczne jednostki wyposażone w akumulatory umożliwiające jazdę po trasach pozbawionych trakcji. Mogą ładować się zarówno podczas jazdy pod siecią, jak i w wyznaczonych punktach postoju. Każdy z nowych pociągów będzie dwuwagonowy i pomieści 188 pasażerów, w tym 24 w pierwszej klasie. Konstrukcja pozwala na jazdę do 160 km/h, a w trybie bateryjnym do 120 km/h. Według Dyrekcji Transportu zwiększone przyspieszenie pozwoli skrócić czas podróży nawet o 15–25 minut.
Pociągi zostaną przystosowane do potrzeb wszystkich grup pasażerów, łącznie z osobami poruszającymi się na wózkach, a także zaoferują więcej miejsca dla rowerów — łącznie osiem stanowisk, zarówno w układzie pionowym, jak i poziomym. Dyrektor wykonawczy Škoda Group Petr Novotný przypomina, że na Łotwie eksploatowanych jest już 32 elektrycznych pociągów 16Ev tej firmy, a nowy kontrakt wzmacnia pozycję producenta w regionie. Škoda dostarcza obecnie tabor również do Estonii i trolejbusy do Tallinna, a niedawno zakończyła dostawy dla Wilna.
Z dokumentacji przetargowej wynika, że w finalnym etapie oceniano jedynie ofertę Škody, ponieważ propozycja polskiej spółki Stadler Polska nie spełniała wymogów formalnych. Hiszpańska firma CAF, uczestnicząca w pierwszej fazie postępowania, nie złożyła oferty w rundzie końcowej.
Rząd zatwierdził budżet w wysokości 123 mln euro na zakup pociągów i budowę infrastruktury ładowania. Większość tej kwoty pochodzi z Funduszu Spójności. Do 2029 roku mają powstać co najmniej cztery stacje ładowania, m.in. w Siguldzie, Kiesi, Līvāni i Dyneburgu. Ministerstwo Transportu wskazuje, że pociągi mogą przejechać na zasilaniu bateryjnym 80–100 km, dlatego na dłuższych trasach konieczne jest stworzenie odpowiednich punktów ładowania.