Zdjęcie: Wikipedia
14-12-2022 09:48
Jak podała litewska agencja BNS, wczoraj litewski minister spraw zagranicznych Gabrielius Landsbergis powiedział, że tranzyt ukraińskiego zboża przez terytorium Białorusi byłby komercyjnie możliwy, ale nie może być z tym związanych żadnych negocjacji politycznych.
Białoruś poinformowała w zeszłym tygodniu ONZ, że pozwoli na tranzyt ukraińskiego zboża przez swoje terytorium do portu w Kłajpedzie. Mińsk podkreślił, że udzieli takiego pozwolenia bez warunków wstępnych, ale jednocześnie przypomniał o swojej prośbie o umożliwienie krajowi eksportu własnych nawozów, które są obecnie objęte międzynarodowymi sankcjami.
"Jeśli będą stawiane żądania polityczne, to oczywiście rząd zainterweniuje i tu już będziemy nieugięci: nie będzie żadnych politycznych negocjacji z reżimem Łukaszenki w sprawie tranzytu przez terytorium Białorusi na Litwę" - powiedział szef litewskiej dyplomacji. Tymczasem Prezydent Gitanas Nausėda w ubiegłą sobotę nazwał białoruską propozycję pułapką. "Moim zdaniem to jest pułapka. To pułapka, żeby zwabić, a potem pokazać, że oto Zachód znowu jest niekonsekwentny, znowu nie może się porozumieć w sprawie sankcji - powiedział Nauseda, komentując propozycję Białorusi. Inicjatywę Mińska nazwał "starą pieśnią, którą słyszymy od dawna" i stwierdził, że Białoruś nie cieszy się zaufaniem samej Ukrainy. "Jak można jej ufać, jeśli pozwala Rosjanom robić na swoim terytorium co tylko zechcą?" powiedział litewski prezydent.