Zdjęcie: Wikipedia
03-04-2023 08:22
Prezydent Litwy Gitanas Nausėda może zawetować poprawki do ustawy o środkach ograniczających w związku z agresją militarną na Ukrainę, jeśli Seimas, zgodnie z propozycją Komitetu Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony (NSGK), zachowa możliwość uzyskania obywatelstwa litewskiego przez obywateli Białorusi, podczas gdy ograniczenie w tej sprawie dotyczyłoby tylko obywateli Rosji - powiedział Kęstutis Budrys, doradca prezydenta ds. bezpieczeństwa narodowego.
Według niego Litwa zajęła na szczeblu międzynarodowym stanowisko, że obywatele Białorusi i Rosji muszą podlegać takim samym ograniczeniom. "Jeśli to złagodzenie dla obywateli Białorusi pozostanie w obecnej formie, z rozróżnieniem tych dwóch krajów, to weto - byłoby bardzo prawdopodobne" - powiedział Budrys.
W tym miejscu trzeba przypomnieć, że zgodnie z apelem Swiatłany Cichanouskiej i kierowanego przez nią białoruskiego Wspólnego Gabinetu Przejściowego, wprowadzono poprawkę pozostawiającą możliwość pozyskania obywatelstwa Litwy przez Białorusinów, a także wprowadzono możliwość nabywania przez nich nieruchomości na Litwie. W ubiegłym roku 16 Białorusinów i 29 Rosjan otrzymało obywatelstwo litewskie na podstawie naturalizacji, a sześciu Białorusinów i 17 Rosjanom przywrócono obywatelstwo.
"Litwa jest jednym z głównych zwolenników tego, że Białoruś powinna razem z Rosją być poddana sankcjom. Takie stanowisko zajmujemy na szczeblu międzynarodowym, w Unii Europejskiej. I przekonujemy naszych partnerów, że jest to konieczne. Dlatego nie możemy dokonywać zmiany na poziomie krajowym. To nie byłby właściwy instrument i właściwy przekaz" - powiedział doradca.
Budrys powiedział, że należy utrzymać humanitarną drogę wjazdu na Litwę dla przedstawicieli opozycji z Rosji i Białorusi. Jego zdaniem sankcje nie powinny też naruszać praw obywateli Rosji i Białorusi "w jakiejkolwiek formie", którzy już są na Litwie, zwłaszcza jeśli chodzi o przyjazdy humanitarne. "Ale to, na co nie możemy pozwolić, to różnicowanie w sposób polityczny Rosji i Białorusi, mówiąc, że jeden kraj jest bardziej agresywny od drugiego lub że inny kraj wysyła jakiś inny zły komunikat do świata" - powiedział Budrys.
Aktualizacja godz. 11:05
Laurynas Kasčiūnas, przewodniczący NSGK, powiedział, że ustawa jest konieczna i powinna wejść w życie 2 maja, gdy skończy się stan wyjątkowy w rejonie przygranicznym. "Mam nadzieję, że jeśli będzie weto, to z poprawkami, proponując zmianę czegoś poprzez zaostrzenie lub jakiś inny sposób dochodzenia do stanowiska" - powiedział poseł. Podkreślił, że ważne jest, by ewentualne weto nie przeciągało przyjęcia całej ustawy. "Ważne, żeby sama ustawa nie utknęła w martwym punkcie, bo jest dla nas strategicznie ważna. Mam nadzieję, że prezydent wypowie się w tej sprawie" - powiedział Kasčiūnas. Przypomniał, że jego własne początkowe projekty proponowały takie same ograniczenia dla Rosjan i Białorusinów. "Byłem za wprowadzeniem ostrzejszych środków, takie były moje propozycje. Ale polityka to sztuka kompromisu i mamy taki wynik, jaki mamy. Widzę, że prezydent stoi na stanowisku wprowadzenia ostrzejszych środków" - powiedział Kasčiūnas.