Zdjęcie: TT Linas Linkevicius
16-10-2024 08:39
Posłowie litewskiego Sejmu jednogłośnie głosowali za wypowiedzeniem umowy między rządami Litwy i Białorusi w sprawie współpracy w zakresie zwalczania naruszeń przepisów celnych. Jednym z powodów jest zaprzestanie współpracy z powodu sankcji. Na razie było to dopiero pierwsze czytanie projektu, a do tej kwestii posłowie wrócą 5 listopada.
Jak zaznaczyła minister finansów Gintarė Skaistė, która przedstawiła projekt, umowę dotyczącą współpracy celnej, podobnie jak wcześniejsze wypowiedziane porozumienia, należy wypowiedzieć, ponieważ od początku agresji Rosji na Ukrainę litewska służba celna w zasadzie nie prowadzi żadnej współpracy z białoruskimi organami celnymi i nie wymienia się informacjami.
"Osoby prowadzące handel z Białorusią przedstawiają litewskiej służbie celnej i sądom administracyjnym w sporach dokumenty wydane przez białoruskie organy celne, mające świadczyć o prawidłowym wykonaniu procedur celnych oraz legalności prowadzonego handlu, a także o tym, że nie doszło do naruszenia międzynarodowych sankcji nałożonych na Białoruś” – zaznaczono w uzasadnieniu dokumentu. Według inicjatorów, litewska służba celna musi uznawać te dowody na podstawie porozumienia między rządami Litwy i Białorusi, jednak nie może sprawdzić ich autentyczności z powodu braku współpracy.
W trakcie posiedzenia Seimasu, minister finansów zwróciła uwagę, że dwustronne porozumienia między państwami mają zastosowanie tylko w ograniczonym zakresie, a w praktyce współpraca handlowa i gospodarcza z Białorusią jest całkowicie wstrzymana i niemożliwa. „Proponujemy zalegalizować obecny stan rzeczy, że takiej współpracy de facto nie ma, i wypowiedzieć to porozumienie” – powiedziała minister Skaistė. Na początku października litewski Sejm wypowiedział trzy umowy gospodarcze Litwy z Rosją i Białorusią, dotyczące promocji inwestycji i wzajemnej ochrony oraz unikania podwójnego opodatkowania dochodów i kapitału, a także zapobiegania naruszeniom podatkowym.