Zdjęcie: Pixabay
05-11-2021 11:18
Przedstawiciele parlamentów Litwy, Łotwy i Estonii, którzy otworzyli 40 sesję Zgromadzenia Bałtyckiego w Wilnie, podkreślają znaczenie jedności krajów w obliczu koronawirusa i kryzysu migracyjnego. W Wilnie odbywa się 40 sesja Zgromadzenia Bałtyckiego, w którym zasiadają parlamentarzyści z Litwy, Łotwy i Estonii. Zgromadzenie Bałtyckie jest organizacją współpracy międzynarodowej parlamentów Litwy, Estonii i Łotwy, założoną 8 listopada 1991 roku. W tym roku Zgromadzeniu Bałtyckiemu przewodniczy Litwa.
Marszałek Sejmu Viktorija Čmilytė-Nielsen, mówiąc o powstaniu Zgromadzenia 30 lat temu, zauważyła, że był to czas kryzysów i napięć, a kraje bałtyckie muszą działać jako jeden region. "Zaledwie kilka miesięcy po puczu w Moskwie w sierpniu 1991 roku nowo utworzona Rada Państwa ZSRR uznała niepodległość Litwy, Łotwy i Estonii, miesiąc przed porozumieniami białowieskimi, które ogłosiły śmierć Związku Radzieckiego." - powiedziała marszałek Sejmu. "Ponownie stajemy w obliczu napięć i wyzwań z czasów, gdy wspólnie zdobywaliśmy niepodległość, wspólnie ustanawialiśmy państwowość i szukaliśmy sposobów na połączenie sił i skoordynowanie naszych działań" - zauważyła marszałek.
"Potrzebujemy wspólnego wysiłku, aby stawić czoła pandemii i skutkom tego kryzysu. Musimy znaleźć wspólne rozwiązania w zakresie bezpieczeństwa energetycznego, które byłyby do przyjęcia dla wszystkich trzech krajów. Musimy szybko reagować na wyzwania związane z bezpieczeństwem na zewnętrznych granicach UE. Potrzebna jest ścisła współpraca w dziedzinie obronności. Musimy skoordynować nasze działania w celu sprostania wyzwaniom gospodarczym i cyfrowym" - powiedziała przewodnicząca litewskiego parlamentu.
"Uważam, że warto by było, abyśmy wrócili do trzeciego projektu Baltic Innovation Fund, abyśmy mogli pozycjonować się jako kraje innowacyjne, stabilny region. Region Morza Bałtyckiego ma bardzo dobrą infrastrukturę transportową i energetyczną, co pozwala nam zajmować dobrą pozycję w Europie, ale w tej dziedzinie jest jeszcze wiele do zrobienia", powiedziała Dagmara Beitner-Le Galla, wicemarszałek łotewskiej Saeimy.
"Mam nadzieję, że zdaliśmy sobie sprawę, że w obecnej sytuacji nie ma miejsca na izolację i egoizm, że nadszedł czas, aby przypomnieć sobie trudne czasy, kiedy byliśmy razem, wspierając się nawzajem w dążeniu do wolności i kiedy byliśmy gotowi zrobić wszystko, co w naszej mocy, aby osiągnąć wspólny cel, aż po dziś dzień. Przypomnijmy sobie raz jeszcze, że jedność to siła, i że razem, z postępowymi rozwiązaniami, możemy poradzić sobie z kryzysem i pomyślnie go przezwyciężyć" - powiedział Juris Ratas przewodniczący estońskiego parlamentu.