Zdjęcie: Pixabay
04-09-2024 08:38
Z ciekawą sytuacją mamy do czynienia w obwodzie królewieckim. W czerwcu pełniący obowiązki gubernatora obwodu królewieckiego Aleksiej Biesprozwannych, zwrócił się do rosyjskiego rządu o przyznanie dodatkowych środków w wysokości około 2,8 mld rubli w celu zwiększenia dotacji dla transportu morskiego do i z rosyjskiej eksklawy. Na odpowiedź władze eksklawy czekały niemal dwa miesiące.
Decyzję w tej sprawie ogłoszono dopiero 1 sierpnia i jak wynika z reakcji, była dość zaskakująca dla władz lokalnych, gdyż rząd w Moskwie przyznał tylko połowę żądanych środków. Jednak jeszcze większym zaskoczeniem dla tych władz jest fakt, że minął miesiąc, a tych funduszy nadal nie ma.
Według mediów lokalnych powołujących się na zarządcę portów Rosmorport, „do tej chwili dotacje nie zostały dostarczone”. Stąd spółki armatorskie nie wznowiły przewozów towarów po preferencyjnej stawce. Siergiej Miszyn, właściciel spółki armatorskiej Algorithm Group, która dotąd korzystała z kwot dotacji, zauważył, że jego firma również nie otrzymała środków.
Jednocześnie władze obwodu spodziewały się, że kwota dotacji dotrze do firm logistycznych w połowie sierpnia. Kwota miała być przekazana w dwóch transzach. Niemniej warto zauważyć, że tak nagłośnione opóźnienie wpłaty dotacji zdarzyło się po raz pierwszy, co może sugerować kolejne kłopoty z płynnością środków centralnych, a co może być pochodną efektów biurokracji, działania sankcji jak też rosnących kosztów wojny.