Zdjęcie: Wadim Krasnosielski fot. president.gospmr.org
01-09-2022 09:23
Wraz z postępami Ukrainy na froncie południowym znów uaktywnił się szef Naddniestrza Wadim Krasnosielski, który już drugi raz w ciągu tygodnia wypowiedział się na temat relacji z Mołdawią i sytuacji w regionie z oczywistą groźbą w tle. Krasnosielski jest więc przekonany, że jeśli działania wojenne z Ukrainy rozprzestrzenią się na Naddniestrze, to w regionie i Mołdawii rozpocznie się wojna między Rosją a NATO. Aby zapobiec takiej sytuacji, Tyraspol zasugerował, aby wszyscy uczestnicy formatu negocjacji 5+2 podpisali dokument o gwarancjach pokoju, powiedział Krasnosielski na konferencji prasowej dla lokalnych mediów.
„Wyprowadzanie operacji wojskowych poza Ukrainę jest jednoznacznie bardzo niebezpieczne. Podważanie sytuacji w Naddniestrzu jest podwójnie niebezpieczne. Jeśli, nie daj Boże, płomienie wojny rozprzestrzenią się na Naddniestrze, to w 100% rozprzestrzeni się na Mołdawię. A tam oczywiście są sojusznicy Mołdawii z jednej strony, a tu Rosja z drugiej z misją pokojową, obywatele Federacji Rosyjskiej itd. – grozi to starciem Rosji z NATO tutaj, na terytorium Naddniestrza i Mołdawii. I rozsądni ludzie to rozumieją, bez względu na to, jak nas traktują ”- powiedział Krasnosielski. Według niego Naddniestrze stara się zapewnić pokój, przygotowując dokument o gwarancjach pokoju i bezpieczeństwa.
„Kiedy rozmawiam z ambasadorami i poważnymi ludźmi, wszyscy mówią o pokoju. Skoro mówisz o pokoju, podpiszmy dokument. Przygotowaliśmy taki projekt i zaprosiliśmy wszystkich do jego przestudiowania. Podczas gdy wszyscy się uczą. Wygląda na to, że wszyscy się zgadzają, są pozytywne opinie”- powiedział Krasnosielski. Trzeba tu przypomnieć, że kilka dni temu Krasnosielski poinformował, że w połowie sierpnia wystosował "ósmy list" do prezydent Mołdawii Mai Sandu w tej kwestii.