Zdjęcie: Pixabay
22-06-2022 11:12
Ruch towarowy do Obwodu Kaliningradzkiego z Rosji zostanie rozłożony na transport lądowy i morski ze względu na wprowadzone sankcje europejskie. Poinformował o tym gubernator rosyjskiego regionu Anton Alichanow. Według niego, towary objęte sankcjami będą przewożone drogą morską, a towary niesankcjonowane - tranzytem przez Litwę.
„Będziemy potrzebować trochę czasu, może kilku tygodni, aby przeorientować niesankcjonowane ładunki z promów na kolej i odwrotnie, a także przeorientować sankcjonowane ładunki na transport morski.”- powiedział Alichanow. Alichanow dodał, że ograniczenia w tranzycie, które mają zaszkodzić gospodarce regionu, nie przyniosą efektu. „Żadne efekty, które ci eksperci od sankcji chcieli osiągnąć, na które liczą, nie nastąpią” – zaznaczył szef regionu.
Tymczasem sankcje UE w tranzycie towarów między Obwodem Kaliningradzkim a pozostałą częścią Federacji Rosyjskiej zostały skomentowane przez Pełnomocnika ds. Praw Człowieka FR. "Władze litewskie nie są zakłopotane faktem, że łamią prawa człowieka w klasycznym rozumieniu Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka. Nielegalne ograniczenia naruszają i utrudniają realizację szeregu praw obywateli Rosji, w tym praw przewidzianych w naszej Konstytucji i prawie międzynarodowym: prawa do swobody działalności gospodarczej, do pracy, do swobodnego przepływu towarów i usług" - napisała Pełnomocnik ds. Praw Człowieka Tatiana Moskalkowa.
Wypowiedź ta wpisuje się w rosyjską narrację dotyczącą obecnego napięcia, w której głównym jego celem stała się Litwa. Trudno nawet o komentarz takich wypowiedzi biorąc pod uwagę rozmiar rosyjskich zbrodni dokonywanych obecnie na Ukrainie.