Zdjęcie: Pixabay
15-07-2024 10:24
Białoruś jest gotowa do dialogu z Polską, ale strona polska nie wykazuje nim zainteresowania - oświadczył dzisiaj białoruski minister spraw zagranicznych Maksim Ryżankou. Tymczasem jak wygląda ta "gotowość do rozmów" pokazują dane polskiej Straży Granicznej z minionego weekendu.
„Piłka jest po polskiej stronie. Jesteśmy gotowi do dialogu i Łukaszenka jest w to zaangażowany. Jednak najwyraźniej strona polska nie jest zbyt zainteresowana rozwiązaniem tej kwestii. I prawdopodobnie jej plany zakładają dalszą eskalację napięcia na granicy ” - powiedział minister. Według niego, białoruskie stanowisko zostało przekazane charge d'affaires Polski na Białorusi iż władze reżimu są gotowe przyjąć "każdą polską delegację, wszelkich polskich ekspertów, specjalistów, przedstawicieli przywódców, aby wspólnie przyjrzeć się sytuacji na granicy".
"Odnotowujemy absolutnie gorączkowe, chaotyczne działania strony polskiej na granicy. Działania te przynoszą tylko ogromne utrudnienia dla przewoźników, wśród których przeważają tylko polscy przewoźnicy, nic poza problemami humanitarnymi dla obywateli, którzy przekraczają granicę" - dodał. Stwierdził też, że jako fałyszwe należy uznać informacje o istniejących obozach na Białorusi szkolących migrantów w celu nielegalnego przekraczania granicy.
Z danych podanych przez Straż Graniczną wynika, że w dniach 12-14 lipca polscy funkcjonariusze odnotowali 138 prób nielegalnego przekroczenia granicy z Białorusią. To ponad dwukrotnie więcej niż w weekend 5-7 lipca. Niektórzy migranci znów zachowywali się agresywnie i rzucali kamieniami w polskie patrole.