Zdjęcie: Pixabay

Estoński minister o dalszych rozmowach z EKP PM

16-05-2024 12:47

Estoński minister spraw wewnętrznych Lauri Läänemets wciąż oczekuje, że przedstawiciele rosyjskiej cerkwi prawosławnej w Estonii zerwą więzi z patriarchatem moskiewskim. Po ostatnim fiasku rozmów z przedstawicielami Estońskiego Kościoła Prawosławnego Patriarchatu Moskiewskiego (MPEÕK), minister Läänemets przedstawił ostatnie ustalenia w tej sprawie.

Minister chce także, aby Kościół uznał działania i wypowiedzi patriarchy moskiewskiego Cyryla za heretyckie, zwłaszcza w związku z uznaniem przez niego rosyjskiej inwazji na Ukrainę za „świętą wojnę”. Minister Läänemets podkreślił, że celem nie jest przymusowe rozwiązanie podległych Moskwie związków wyznaniowych, ale zakończenie tego podporządkowania. Zauważył, że jak dotąd przedstawiciele MPEÕK nie uznali działań patriarchy Cyryla za heretyckie.

„Poprosiliśmy lokalny Kościół o przedstawienie ministerstwu na piśmie kroków, jakie planują podjąć w tej sprawie, abyśmy mogli jasno zrozumieć ich intencje. W ten sposób będziemy mogli ocenić, jakie działania powinien podjąć MSW i rząd. Mam nadzieję otrzymać te odpowiedzi do końca maja lub na początku czerwca” – kontynuował Läänemets.

Läänemets dodał, że trzech biskupów MPEÕK spotkało się w zeszłym tygodniu z przedstawicielami ministerstw, a także metropolitą Stephanosem z Estońskiego Apostolskiego Kościoła Prawosławnego (EAÕK), który podlega Patriarchatowi Konstantynopola. Arcybiskup Urmas Viilma, głowa Estońskiego Kościoła Ewangelicko-Luterańskiego (EELK), największego związku religijnego w Estonii, ułatwił to spotkanie, które odbyło się w ramach Rady Kościołów (Eesti Kirikute Nõukogu).

Na spotkaniu: „Wyjaśniliśmy obawy dotyczące bezpieczeństwa, które są dla Estonii nie do przyjęcia. Nakreśliliśmy, na jaki wynik czeka państwo estońskie. Wysłuchaliśmy też, co mają do powiedzenia przedstawiciele Kościoła moskiewskiego” – powiedział Läänemets. „Omawialiśmy także różne decyzje i zasady dotyczące rosyjskiego Kościoła prawosławnego na całym świecie. Posiada on kanon, który stanowi, że w przypadku obecności herezji lub fałszywego nauczania kongregacje mogą samodzielnie podejmować kroki i nie są związane żadnymi wcześniej złożonymi ślubami” – kontynuował minister. Przypomnijmy, że Riigikogu uznał Rosyjską Cerkiew Prawosławną za instytucję wspierającą wojnę.