Zdjęcie: Pixabay
12-11-2024 09:15
Estonia planuje kontynuować wykorzystanie łupków bitumicznych, ale z ograniczeniami od 2040 roku, jak zapowiedział premier Kristen Michal i określono w przyszłej Ustawie o Gospodarce Odpornej na Zmiany Klimatu. Chociaż łupki nie zostaną całkowicie wycofane, ich zastosowanie będzie ograniczone do produktów o wysokiej wartości dodanej, zwłaszcza w produkcji chemikaliów o niskiej emisji.
W Planie Odbudowy i Odporności z 2021 roku Estonia zobowiązała się wobec UE do zakończenia produkcji energii elektrycznej z łupków do 2035 roku i wytwarzania energii do 2040 roku. Jednakże, według szefa Viru Keemia Group (VKG), Ahtiego Asmanna, w obecnym prawodawstwie nie istnieją konkretne terminy na zakończenie produkcji energii i oleju z łupków. Podobne stanowisko zajmuje Rein Vaks, szef departamentu energetycznego w Ministerstwie Klimatu, który wyjaśnił, że projekt ustawy o Gospodarce Odpornej na Zmiany Klimatu jest pierwszym formalnym krokiem w kierunku określenia długoterminowych celów, ale jest nadal w fazie przeglądu.
Premier Michal podkreślił, że rentowność produkcji energii z łupków stale maleje. Zasugerował, że raczej siły rynkowe, a nie rygorystyczne przepisy, doprowadzą do ostatecznego zniknięcia energii wytwarzanej z łupków, ze względu na jej wysokie koszty w porównaniu z tańszymi alternatywami. Odpowiadając na pytania o zobowiązania wobec UE, Michal wskazał, że zobowiązania Estonii odzwierciedlają faktyczny trend: udział energii elektrycznej wytwarzanej z łupków będzie się zmniejszał z biegiem czasu. Ten kierunek jest zgodny zarówno z trendami rynkowymi, jak i szerszymi celami Estonii w ramach UE.