Zdjęcie: Wikipedia
27-03-2023 08:33
Rezygnacja księdza Władysława Zawalniuka jest warunkiem powrotu wiernych do kościoła św. Symeona i św. Heleny (tzw. Czerwony Kościół) w Mińsku, informują media lokalne. Według ich informacji, władze białoruskiego Kościoła katolickiego już szukają nowego księdza na jego miejsce. Trzeba przypomnieć, że ks. Władysław Zawalniuk kierował parafią od 1990 roku.
"W Czerwonym Kościele mówiono nam, że księdza Władysława Zawalniuka próbowano już przenieść jako proboszcza do parafii w Rakowie pod Mińskiem. Udało mu się jednak przekonać, że "byłoby niedobrze odnośnie naszej parafii opuścić ją teraz, w tak trudnym momencie". Mimo to, po śmierci miejscowego proboszcza, parafia rakowska znalazła się pod "patronatem" Czerwonego Kościoła.
Przypomnijmy, że kościół jest zamknięty dla wiernych od września 2022 roku, po tym jak doszło do pożaru. Władze Mińska zabroniły korzystać z budynku, a lokalna administracja anulowała umowę najmu. Wspólnota katolicka została zobowiązana do opuszczenia budynku do 12 października 2022 roku, w celu przeprowadzenia remontu. Jednak to nie pierwsza represja reżimu Łukaszenki wobec parafian - w 2020 roku na parafię nałożono kary pieniężne grożąc parafii eksmisją.