Zdjęcie: Pixabay
06-02-2025 09:37
Liczba pasażerów podróżujących z krajów bałtyckich do Petersburga autokarami jest czterokrotnie niższa niż przed pandemią i inwazją Rosji na Ukrainę. Mimo to wciąż istnieje zapotrzebowanie, ponieważ jest to jedna z nielicznych dostępnych tras. Jedna z firm, Lux Express, obsługuje codzienne połączenia z Tallinna i Rygi do Petersburga, a także kursy przez Narwę i przejście graniczne w Luhamaa.
Na granicy w Narwie pasażerowie muszą przejść pieszo na stronę rosyjską i kontynuować podróż autobusem rosyjskiej firmy Eurolines, w której Lux Express ma udziały. Według członka zarządu Lux Express, Ingmara Roosa, liczba pasażerów systematycznie maleje. W styczniu 2024 roku średnia liczba pasażerów na kurs wyniosła 24, co oznacza 40-procentowe obłożenie. W porównaniu do 2023 roku liczba podróżnych na trasach do Rosji spadła o połowę, a w zestawieniu z okresem sprzed pandemii – aż czterokrotnie.
Różnorodność narodowościowa pasażerów wzrosła – w 2023 roku bilety kupili podróżni ze 134 krajów, a rok później już ze 144. Około 55% wszystkich pasażerów stanowili obywatele Rosji. Po zamknięciu granicy fińsko-rosyjskiej część Rosjan z fińskimi pozwoleniami na pobyt zaczęła podróżować przez Estonię. W pierwszych miesiącach po inwazji na Ukrainę tysiące Ukraińców uciekało przez Narwę do Europy, lecz obecnie ich liczba znacząco zmalała. Połączenia z Rosją oferuje pięć estońskich przewoźników – oprócz Lux Express są to Ecolines, Baltic Shuttle, Anniston oraz Presto. Wszystkie działają w modelu, gdzie estońska firma przewozi pasażerów do granicy, a na stronie rosyjskiej podróż kontynuują autobusy partnerów.
Mimo trudnej sytuacji Lux Express pozostaje największym przewoźnikiem, osiągając w 2023 roku przychody na poziomie 43 mln euro i 12,2 mln euro zysku. Dla porównania, Ecolines uzyskał 8,3 mln euro przychodu i 581 tys. euro zysku, Baltic Shuttle 1,6 mln euro przychodu i 626 tys. euro zysku, a Anniston 877 tys. euro przychodu i 143,7 tys. euro zysku.
Transport pasażerski między Estonią a Rosją opiera się na umowie międzyrządowej, wymagającej współpracy firm z obu krajów. Lux Express posiada własnego rosyjskiego partnera – Eurolines, który od 1997 roku pozostaje pod estońską kontrolą kapitałową. Roos podkreśla, że firma wciąż tłumaczy swoją obecność na trasach do Rosji. Nie chodzi o turystykę, lecz o umożliwienie podróży osobom mającym rodzinę po obu stronach granicy. Wielu pasażerów odwiedza bliskich raz lub dwa razy w roku, często stojąc godzinami na przejściu granicznym. W miniony weekend doszło do tragicznego wypadku – autobus Lux Express jadący do Petersburga zderzył się z pługiem śnieżnym, w wyniku czego zginęły dwie osoby.