Zdjęcie: Flickr
09-10-2021 12:15
Dziekan izby adwokackiej w Kiszyniowie Dorin Popescu oskarżył prowadzącego sprawę zawieszonego prokuratora generalnego Aleksandra Stoianoglo, prokuratora Victora Furtune o ingerowanie w pracę prawników. Chodzi o to, że Furtune nie pozwolił prawnikom Stoianoglo na odbycie poufnego spotkania z jego klientem. Popescu napisał o tym na swoim profilu na Facebooku i zaznaczył, że przedstawił swoje stanowisko w imieniu wszystkich prawników palestry.
Tymczasem zatrzymany prokurator generalny Alexander Stoianoglo otrzymał 30 dni aresztu domowego. Ta decyzja została podjęta przez sąd na wczorajszym posiedzeniu.Prokurator w sprawie Stoianoglo, Victor Furtune, zażądał dla niego 30 dni tymczasowego aresztowania. Sędzia postanowił jednak o ograniczeniu wolności w postaci 30 dni aresztu domowego dla Stoianoglo.
Zawieszony prokurator generalny powiedział po spotkaniu, że prokurator "nie przedstawił żadnych dowodów" w sprawie zarzutów. „Wracamy do koncepcji państwa przejętego [przez partię PAS - przyp. red.]. Jak mam się odnieść do podjętej decyzji z 2011 roku? Te poprawki nie zostały zaproponowane przeze mnie, ale przez służby przeciwdziałające praniu pieniędzy. Nikt nie znajdzie dowodów na mój związek z [ Wiaczesławem ] Płatonem ”- powiedział Stoianoglo.
Stoianoglo powiedział, że sądzi, iż zostanie zaproszony na posiedzenie Naczelnej Rady Prokuratorów (SCJ), na którym podjęto decyzję o wszczęciu przeciwko niemu postępowania karnego.
Adwokat Stoianoglo, Wasilij Gafton, ogłosił, że złoży apelację do Sądu Apelacyjnego w Kiszyniowie (AP). Zamierza zakwestionować decyzję sądu o umieszczeniu Stoianoglo w areszcie domowym na 30 dni. „Zakwestionujemy tę decyzję, ponieważ jest nielegalna. Prokurator nie przedstawił dowodów na zarzuty. Materiał dowodowy przedstawiony przez prokuratora to kilka zdjęć i kserokopii. Ten dowód nie spełnia wymagań, norm kodeksu postępowania karnego ”- powiedział Gafton.