Zdjęcie: Pixabay
18-01-2024 14:42
Białoruskie Ministerstwo Gospodarki poddało pod dyskusję publiczną projekt Narodowej Strategii Zrównoważonego Rozwoju do 2040 roku. Nakreślono w nim główne obszary, którymi rząd zamierza się zajmować w ciągu najbliższych 17 lat. W Narodowej Strategii Zrównoważonego Rozwoju określa się Rosję za głównego przyjaciela na najbliższe lata, a Chiny są na drugim miejscu. Te dwa wektory są uważane za najbardziej obiecujące.
Według niezależnego portalu Zerkalo, rząd planuje podnieść płace, a wraz z nimi wydajność pracy. Planuje się utrzymanie płacy minimalnej na poziomie nie niższym niż 30% przeciętnego wynagrodzenia w kraju. Ministerstwo Gospodarki wskazało, że w latach 2017-2022 przeciętna emerytura kształtowała się na poziomie 37-38% przeciętnego wynagrodzenia w kraju. Jednocześnie rząd planował zwiększyć jego wielkość do 40% przeciętnych zarobków.
Autorzy projektu przyznają, że pomimo działań podjętych w celu poprawy klimatu inwestycyjnego, aktywność inwestycyjna i zwrot z inwestycji w środki trwałe pozostają niskie. „Udział przemysłów low- i medium-tech stanowi około 60% wartości przemysłu wytwórczego, natomiast udział przemysłów high-tech wynosi 5,9%. W efekcie produktywność pracy wyrażona siłą nabywczą w kraju jest 2,5 razy niższa niż w krajach europejskich i 1,4 razy niższa niż w Rosji” – czytamy w projekcie. Mimo to, autorzy twierdzą, że do 2040 r. Białoruś stanie się centrum IT w Europie Wschodniej.
Autorzy projektu zauważają, że pogłębienie się problemu demograficznego wiąże się nie tylko ze spadkiem liczby urodzeń i postępującym starzeniem się społeczeństwa, ale także z odpływem ludności z powodu migracji. Aby rozwiązać problem migracji, zamierzają „optymalizować procesy migracyjne”, a także aktywniej przyciągać zagranicznych pracowników. W projekcie nie ma ani słowa o konkretnych działaniach, które miałyby zachęcić wyjeżdżających Białorusinów do powrotu do ojczyzny.