Zdjęcie: Flickr
22-05-2023 14:39
Białoruskie firmy uzyskają dostęp do przewozów kabotażowych w Rosji w 2024 roku - poinformował ambasador Białorusi w Federacji Rosyjskiej Dmitrij Krutoj. Według niego transport materiałów budowlanych będzie teraz dozwolony. Ambasador został wezwany przez Łukaszenkę celem złożenia raportu na temat stosunków z Rosją, gdyż w dniach 24-25 maja w Moskwie odbędzie się posiedzenie Najwyższej Eurazjatyckiej Rady Gospodarczej. Według Łukaszenki zamierza w trakcie posiedzenia rozmawiać z Putinem.
"Zwykły kabotaż, gdy nasz przewoźnik, przewozi nasz ładunek na Daleki Wschód, a w drodze powrotnej może wykonać dodatkowy transport między rosyjskimi miastami, będzie dozwolony od przyszłego roku" - mówił ambasador. Kolejnym ułatwieniem ze strony rosyjskiej byłoby wprowadzenie systemu bez zezwoleń na transport towarów do krajów trzecich przez Federację Rosyjską. Byłoby to jednak rozwiązanie długoterminowe.
Krutoj powiedział, że dodatnie saldo w handlu z Rosją wyniosło w I kwartale 896 mln USD. Występuje nadwyżka w handlu zarówno towarami, jak i usługami. W strukturze handlu usługami około 60% zajmują usługi transportowe. Ambasador stwierdził też, że krajowym przedsiębiorstwom w Rosji brakuje „zdrowego PR i marketingu”.
Natomiast Łukaszenka postawił zadanie zwiększenia dwu a nawet trzykrotnego zwiększenia dostaw do Rosji poza Ural: na Syberię i na rosyjski Daleki Wschód. Ambasador przyznał, że eksport do tych regionów związany jest z poważnymi wyzwaniami. Według oficjalnych danych w ubiegłym roku białoruski eksport do Rosji wyniósł 22 mld dolarów. Tymczasem Eurazjatycki Bank Rozwoju odnotował przyspieszenie tempa wzrostu na Białorusi i spadek inflacji. Według tej instytucji, w najbliższych miesiącach białoruska gospodarka przyspieszy. Jednak ograniczeniem wzrostu gospodarki jest spadek wolumenu przewozów towarowych (30,1% r/r), a także ujemna dynamika, która utrzymuje się w sektorze IT.