Zdjęcie: MON Białorusi
07-05-2025 12:48
Wieczorny charakter parady wojskowej w Mińsku z okazji Dnia Zwycięstwa, zaplanowanej na 6 maja o godzinie 20:30, wywołał niemałe poruszenie. Choć wcześniej media państwowe informowały o wcześniejszym terminie, ostateczna decyzja wskazuje na zmianę harmonogramu, która – zdaniem ekspertów – ma konkretne tło polityczne. Główna przyczyna może leżeć w planach Łukaszenki, który zamierza uczestniczyć zarówno w porannej paradzie w Moskwie, jak i wieczornym wydarzeniu w Mińsku. „Pewnie nie chce opuścić przyjęcia dla zagranicznych gości, które organizuje Putin, bo obawia się, że Kreml mógłby to uznać za oznakę braku szacunku” – ocenia politolog Alaksandr Kłaskouski.
Również inny ekspert, Alaksandr Fridman, wskazuje na chęć wykorzystania wizyty w Moskwie do odbycia istotnych spotkań, co może tłumaczyć późniejszą godzinę parady w stolicy Białorusi. Podkreśla przy tym, że Łukaszenka nie może sobie pozwolić na rezygnację z udziału w uroczystościach 80 rocznicy zwycięstwa, nawet jeśli jest to rozwiązanie „dziwne i mało wygodne dla starszych weteranów, którzy będą obecni wieczorem na trybunach”.
Zdaniem Kłaskouskiego przesunięcie godziny parady może mieć także związek ze stanem zdrowia białoruskiego przywódcy. Przypomina sytuację z 2023 roku, gdy Łukaszenka nie był w stanie przejść pieszo niewielkiego odcinka trasy podczas moskiewskich obchodów i został dowieziony elektrycznym wózkiem. „Już wtedy nie wygłosił przemówienia przy monumencie Zwycięstwa w Mińsku. Jego forma fizyczna przez dwa lata się nie poprawiła” – podkreśla analityk. Zwraca również uwagę, że w ostatnich dniach Łukaszenka praktycznie nie pojawia się publicznie, co może świadczyć o tym, że „odpoczywa i zbiera siły na 9 maja, który w ostatnich latach staje się dla niego wyzwaniem”.
Na sytuację wpływa również napięcie w relacjach z Kremlem, czego dowodem ma być choćby spór o symbolikę wstążki św. Jerzego. „Kreml zaczął go naciskać w tej sprawie, a Łukaszenka musiał się publicznie tłumaczyć. Teraz kręci i zabiega o względy Moskwy” – komentuje Kłaskouski. Zmiana terminu parady to kolejny przejaw rosnącej zależności białoruskiego przywódcy od rosyjskiego centrum władzy. Warto dodać, że tradycyjnie Białoruś nie organizuje parad wojskowych z okazji 9 maja. Tego typu wydarzenia są zarezerwowane na Dzień Niepodległości 3 lipca lub okrągłe rocznice zwycięstwa. Poprzednia parada 9 maja odbyła się w 2020 roku, w związku z 75-leciem zakończenia II wojny światowej.