Zdjęcie: Pixabay
23-11-2022 09:15
Władze Tyraspola skierowały apel do ONZ i OBWE, w którym oskarżyły Kiszyniów o „szantaż energetyczny i gospodarczy”. W piśmie Naddniestrze zwróciło się do organizacji międzynarodowych o wpłynięcie na władze Mołdawii i wezwanie ich do rozpoczęcia negocjacji z Rosją i Ukrainą w celu przywrócenia dostaw gazu.
Wadim Krasnosielski i przewodniczący Rady Najwyższej w Tyraspolu Aleksander Korszunow wysłali listy do sekretarza generalnego ONZ António Guterresa i sekretarz generalnej OBWE Helgi Marii Schmid. Tyraspol skarżył się, że Kiszyniów rzekomo ogranicza dostawy podstawowych towarów na lewy brzeg, w tym lekarstw i artykułów pierwszej potrzeby, aw październiku ograniczył dostawy gazu do Naddniestrza. Z tego powodu w gospodarce wprowadzono stan wyjątkowy.
Tymczasem Biuro Reintegracji Mołdawii skomentowało apel władz Naddniestrza. Resort stwierdził, że oskarżenia były "skierowane pod zły adres" i miały tylko jeden cel - "zaognienie sytuacji politycznej w kraju i regionie, wprowadzenie w błąd opinii publicznej i partnerów zewnętrznych".
Biuro Reintegracji stwierdziło, że za obecną sytuację, w tym za kryzys energetyczny w Naddniestrzu, odpowiada Rosja. „Kryzys energetyczny w Mołdawii, w tym w regionie Naddniestrza, nie jest spowodowany działaniami Kiszyniowa, ale nieuzasadnionymi decyzjami rosyjskiego koncernu Gazprom, który zmniejszył ilość gazu ziemnego dostarczanego do Moldovagaz. Tym samym za obecną sytuację, w tym kryzys energetyczny i społeczno-gospodarczy w regionie naddniestrzańskim, odpowiada strona rosyjska”.
Biuro uważa, że jedynym wyjściem z kryzysu jest wznowienie dostaw gazu ziemnego przez Gazprom w ilościach przewidzianych w obowiązującej umowie. Departament odrzucił też zarzuty, że Kiszyniów utrudnia import towarów do Naddniestrza. „Uważamy, że te oskarżenia mają tylko jeden cel – zaognienie sytuacji politycznej w kraju i regionie, wprowadzenie w błąd opinii publicznej i partnerów zewnętrznych, być może utorowanie drogi nowemu wyzwaniu, które mogłoby zagrozić kruchej stabilności, którą udało nam się osiągnąć utrzymać do tej pory ”, - podsumowało Biuro Reintegracji.