Zdjęcie: Pixabay
13-12-2023 15:00
Niemal od początku rosyjskiej inwazji Kijów postuluje utworzenie specjalnego trybunału międzynarodowego, który odpowiadałby za osądzenie zbrodni agresji Rosji na Ukrainę. Sprawą tą nie może się bowiem zająć Międzynarodowy Trybunał Karny w Hadze – zapisy Statutu Rzymskiego MTK wskazują, że zbrodnię agresji wolno mu rozpatrywać jedynie wówczas, gdy ratyfikowały go obie strony (agresor i ofiara), a ani Rosja, ani Ukraina tego nie uczyniły. Wyklucza on także sądzenie kogokolwiek in absentia. Z tego powodu Kijów forsuje powołanie instytucji ad hoc – na wzór Międzynarodowego Trybunału Wojskowego w Norymberdze, który zajmował się zbrodniami narodowosocjalistycznych Niemiec. Postulat ten stanowi jeden z elementów formuły pokoju ogłoszonej przez Wołodymyra Zełenskiego w listopadzie 2022 r.
Utworzenie trybunału zależy jednak od przezwyciężenia licznych problemów prawnych i politycznych: Władimir Putin i reszta kierownictwa Rosji korzystają z immunitetów funkcjonalnych i osobistych, a w świetle prawa międzynarodowego nie ma precedensu ich uchylenia. Wiele państw obawia się również, że powołanie sądu byłoby podstawą do ukarania ich kierownictwa za wywołane przez nie w przeszłości agresje.
Komentarz Marcina Jędrysiaka (OSW) - link do całości w źródle