Zdjęcie: Twitter
29-02-2024 15:00
Wypowiedź Emmanuela Macrona w czasie paryskiej konferencji poświęconej wspieraniu wysiłku wojennego Ukrainy wywołała w NATO burzę i ożywioną dyskusję, a nawet spór. Co powiedział prezydent Francji? Otóż zauważył, że „zrobimy wszystko”, aby Rosja nie wygrała wojny na Ukrainie, a to jego zdaniem oznacza, że „nie można wykluczyć” nawet wysłania wojska. I te właśnie słowa, choć trudno je uznać za zapowiedź takiego kroku, wywołały ożywioną dyskusją i falę oświadczeń państw NATO i samego Sojuszu.
Zapewne nie wzbudziłyby one takich emocji, gdyby kilka dni wcześniej premier Słowacji Robert Fico nie poinformował o istnieniu „poufnego dokumentu”, w którym taką właśnie ewentualność - w postaci bezpośredniego zaangażowania wojskowego w ukraińskiej wojnie - poważnie się rozważa. Fico powiedział, że agenda paryskiej konferencji zawiera punkt obejmujący rozważania związane z wysłaniem sił zbrojnych NATO na Ukrainę, a „kilka państw” sojuszu, jak zauważył, rozważa taką opcję „w trybie bilateralnym”.
Artykuł Marka Budzisza - link do całości w źródle