Zdjęcie: Pixabay
22-01-2024 09:11
Choć statystyki za grudzień nie są jeszcze dostępne, już teraz wiadomo, że łotewski import z Rosji przekroczył w zeszłym roku pół miliarda euro - informują media łotewskie. Największą część importu z Rosji nie stanowi szeroko ostatnio omawiane zboże, które w większości jest tylko tranzytem na Łotwie, ale produkty mineralne, zwłaszcza gaz płynny.
W zeszłym roku zaimportowano na Łotwę rosyjski gaz ziemny o wartości ponad 120 mln euro. Ponadto wolumen importowanej ropy i gazu wzrósł o ponad 65% w porównaniu z pierwszym rokiem rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Sytuacja zmieni się pod koniec tego roku, kiedy zostaną wprowadzone sankcje gazowe, ale do czasu ich zniesienia rosyjski gaz naftowy będzie prawdopodobnie nadal wykorzystywany nawet przez państwowe koncerny.
Głównym źródłem finansowania wojny przez Rosję są zwłaszcza surowce energetyczne. Sektor ten w dalszym ciągu stanowi największy import Łotwy z Rosji, choć jego wolumen znacznie spadł w związku z wprowadzeniem zakazu importu gazu ziemnego. W pierwszym roku wojny Łotwa zakupiła od Rosji surowce kopalne na kwotę ponad 800 mln euro. W pierwszych 11 miesiącach 2023 r. – w wysokości 176 mln euro. Największą sekcję stanowi gaz płynny – 122 mln euro.
Z danych Głównego Biura Statystycznego wynika, że nie licząc grudnia, w ubiegłym roku sprowadzono z Rosji 318 tys. ton gazu skroplonego, czyli o 65% więcej niż w 2022 roku. Jednocześnie wzrósł również eksport, np. około jedną dziesiątą całości wyeksportowano na Ukrainę. Z Litwy na Łotwę sprowadzono natomiast nieco ponad 20 tys. ton gazu skroplonego.
Wkrótce jednak import rosyjskiego gazu ziemnego nie będzie już możliwy, gdyż w Unii Europejskiej osiągnięto porozumienie w sprawie wpisania go na listę sankcji. Zakaz zacznie obowiązywać pod koniec tego roku, prawie trzy lata po inwazji Rosji na Ukrainę.
Tymczasem w Saeimie pierwsze głosowanie przeszły poprawki do ustawy, które zabraniają importerom i eksporterom wszelkich towarów rosyjskich udziału w przetargach publicznych. Oprócz ograniczeń w zamówieniach publicznych, Saeima zaczęła rozważać także zakaz importu rosyjskich produktów rolnych na Łotwę. Stanowisko rządu jest w tej sprawie jednak nadal sceptyczne. Minister gospodarki Viktors Valainis stwierdził, że zakazywanie czegoś tylko na poziomie Łotwy jest bezcelowe.