Zdjęcie: Wikipedia

Zatwierdzono nowy skład koalicji na Litwie - nie brak kontrowersji

09-11-2024 12:00

Dzisiaj zarząd Związku Demokratów „W imię Litwy” ostatecznie zatwierdził porozumienie koalicyjne z Litewską Partią Socjaldemokratyczną i wzbudzającą najwięcej kontrowersji partią "Świt Niemna" („Nemunas Aušra”). Taka koalicja miałaby co najmniej 86 ze 141 mandatów w parlamencie następnej kadencji.

Demokraci ogłosili w sobotę, że robią to, oceniając wolę narodu wyrażoną podczas wyborów do Sejmu, „aby uniknąć pojawienia się próżni władzy, biorąc odpowiedzialność za realizację znaczących i pilnych prac przewidzianych w umowie koalicyjnej”. Wcześniej również zarząd "Świtu Niemna" zatwierdził porozumienie koalicyjne, a Litewska Partia Socjaldemokratyczna (LSDP) obiecuje to zrobić nieco później. Zaprzysiężenie nowej kadencji Sejmu nastąpi w najbliższy czwartek.

Vilija Blinkevičiūtė, przewodnicząca Litewskiej Partii Socjaldemokratycznej (LSDP), która wygrała wybory do Sejmu, twierdzi, że koalicja z Związkiem Demokratów i "Świtem Niemna" powstaje, ponieważ stanowi jedyną możliwą większość.„Innej opcji nie ma” – powiedział polityk podczas sobotniego posiedzenia rady partii w Wilnie. Podkreśliła, że ​​umowa koalicyjna obejmuje walkę z ksenofobią i antysemityzmem.

Opublikowano już niektóre zapisy umowy koalicyjnej. Na wniosek Demokratów w tej umowie zawarto warunek, że „każdy członek koalicji, któremu Prokuratura Generalna zaskarży do Sejmu immunitet, niezwłocznie złoży na posiedzeniu Sejmu publiczne oświadczenie, że wyraża zgodę na uchylenie jego immunitetu bez tworzenia w tej sprawie komisji śledczej”. Dotyczy to Remigijusa Žemaitaičisa, który jest oskarżony o podżeganie do nienawiści przeciwko grupie ludzi ze względu na ich narodowość oraz publiczne popieranie, zaprzeczanie lub rażące lekceważenie zbrodni międzynarodowych. W gruncie rzeczy polityk prawdopodobnie będzie musiał odpowiedzieć za podżeganie do nienawiści wobec grupy osób narodowości żydowskiej oraz za popieranie zbrodni nazistowskich Niemiec.

Zgodnie z porozumieniem stanowisko przewodniczącego Seimasu powierzono Saulisowi Skvernelisowi, szefowi Związku Demokratów. Aneks do umowy koalicyjnej przewiduje podział obowiązków w rządzie i Sejmie, ale politycy nie upublicznili jeszcze tego aneksu. Ze innych źródeł wiadomo, że socjaldemokraci mają objąć 9 ministerstw: Finansów, Obrony Narodowej, Spraw Zagranicznych, Łączności, Ubezpieczeń Społecznych i Pracy, Kultury, Oświaty, Nauki i Sportu, Ochrony Zdrowia, Spraw Wewnętrznych. Związek Demokratów obejmie dwa ministerstwa: Lukas Savickas powinien zostać ministrem gospodarki i innowacji, a Žygimantas Vaičiūnas powinien zostać ministrem energii. Demokraci staną też na czele Komitetu Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony, którego szefem może zostać Giedrim Jeglinskas. "Świt Niemna" będzie kierować trzema ministerstwami: Sprawiedliwości, Środowiska i Rolnictwa.

Tymczasem nowa koalicja litewskiego Seimasu, budzi już dyskusje międzynarodowe. Socjaldemokrata Michael Roth, przewodniczący Komisji Spraw Zagranicznych niemieckiego Bundestagu, powiedział, że koalicja litewskich socjaldemokratów z "Świtem Niemna" jest niezgodna z wartościami lewicowymi. Niemiecki polityk nazwał partię "Świt Niemna"- „partią antysemicką”. „Zastanów się, jeśli chcesz pozostać w naszej rodzinie PSE (Europejskiej Partii Socjalistycznej)”, dodał.

Z kolei Michał Kamiński, wicemarszałek polskiego Senatu, powiedział w sobotę, że jest zaniepokojony zaangażowaniem „otwarcie szowinistycznych i antysemickich sił” w tworzenie litewskiego rządu. „Antysemityzmu na tronie Witolda, na tronie Zygmunta Starego nie da się wytłumaczyć. W czasach, gdy w Europie znów dochodzi do pogromów, gdy Rosja otwarcie wspiera wrogów Izraela, nie może być miejsca na antysemityzm” - dodał wiceprzewodniczący Senatu RP.