Zdjęcie: Pixabay
06-01-2024 12:00
Szkoła języka polskiego PanProfesor, która działa na Białorusi od prawie 9 lat, po wizycie służb bezpieczeństwa i przeszukaniu biura ogłosiła zamknięcie. Jak wynika z przedstawionych informacji przez ośrodek PanProfesor, 21 grudnia zatrzymano dyrektorów i nauczycieli kilku innych kursów języka polskiego na Białorusi.
"Dwa tygodnie temu przedstawiciele niektórych służb specjalnych "odwiedzili" jednego z naszych pracowników w Mińsku, a następnie przeszukali biuro. Jak się później okazało, tego ranka 21 grudnia 2023 r. PanProfesor nie był jedynym, który doświadczył czegoś takiego: w kilku innych ośrodkach prowadzących kursy języka polskiego zatrzymano dyrektorów, pracowników i nauczycieli, a niektórzy z nich zostali zmuszeni do nagrania "filmów pokutnych". Do znanych już zarzutów dodano "nauczanie języka polskiego" i tym podobne" - podała szkoła w oświadczeniu.
Szkoła twierdzi, że służby bezpieczeństwa pod pozorem znalezienia "nieprawidłowości" nakazały likwidację firmy. Ośrodek sfinalizuje szkolenie zrekrutowanych grup online z pomocą polskiej firmy. "Za realizację szkoleń odpowiedzialna jest nasza firma partnerska PANPROFESOR (Polska), dlatego spieszymy uspokoić zainteresowanych - nie dojdzie do wycieku danych w tym zakresie, a obowiązki szkoleniowe zostaną wypełnione zgodnie z umową" - poinformowało kierownictwo szkoły.
Przypomnijmy, że to kolejna taka ofiara działań sił bezpieczeństwa reżimu Łukaszenki. Tego samego dnia aresztowań pod zarzutem wydawania Kart Polaka dokonano w innym ośrodku w Mińsku.