Zdjęcie: Pixabay
26-04-2023 13:55
Ubiegły rok był na Łotwie najbardziej dynamiczny pod względem cyberbezpieczeństwa. Liczba cyberataków różnego typu wzrosła o 40%, ataki na instytucje publiczne były czterokrotnie wyższe, a liczba wyszukiwań błędów w zabezpieczeniach wzrosła siedmiokrotnie. Dzięki rozwojowi infrastruktury bezpieczeństwa, niektóre z tych ataków nie zostały nawet zauważone przez większość społeczeństwa, jak podaje Cert.lv i Łotewskie Państwowe Centrum Radiowo-Telewizyjne (LVRTC).
Statystyki dotyczące cyberataków mówią same za siebie. "Dane Microsoftu dotyczące cyberataków związanych z inwazją Rosji na Ukrainę plasują Łotwę na 4 miejscu po USA, Polsce i Litwie. "Dane zebrane przez Cert.lv dotyczące ataków na różne instytucje europejskie pokazują, że łotewskie instytucje znalazły się na 2 miejscu za Polską. Cert.lv odnotował 40% więcej cyberincydentów na Łotwie niż w 2021 roku. Ataków na sektor publiczny było cztery razy więcej. W ubiegłym roku odnotowano także 450 ataków na 50 instytucji państwowych. W tym roku w ciągu czterech miesięcy liczba ta przekroczyła już 220, a w samym styczniu odnotowano ich więcej niż w jednym kwartale ubiegłego roku.
Jeśli chodzi o cyberataki, to najczęstsze były ataki typu denial-of-service, czyli DDoS na różne strony internetowe. Trwają one średnio 10 godzin, pozbawiając dostępu do danej strony internetowej, ale zdarzały się też wyjątki trwające dłużej - siedem dni, a nawet dwa miesiące.