Zdjęcie: Pixabay
10-03-2022 13:20
Rosyjskie sankcje i Ukraińcy wracający do kraju, by walczyć, doprowadziły do niedoboru materiałów budowlanych i siły roboczej w Estonii, odkąd dwa tygodnie temu rozpoczęła się wojna na Ukrainie. Podczas gdy niektóre materiały nie są już dostępne, inne znacznie podrożały. Podniosło to znacznie koszty projektów budowlanych i doprowadzi do ograniczenia liczby budów w tym roku.
"Materiały budowlane podrożały o 20-30%, i to dopiero dzisiaj, tydzień lub dwa po tym, jak ceny wzrosły i nałożono sankcje" - powiedział Ivo Volkov, Prezes Zarządu Merko Estonia. "Podobna sytuacja ma miejsce w przypadku drewna, a wszystkie surowce pochodzące z Białorusi, Rosji i Ukrainy nadal stoją pod znakiem zapytania" - powiedział, dodając, że ceny będą nadal rosły.
Prezes Zarządu Nordecon Gerd Müller powiedział, że ceny wzrosły do nieracjonalnego poziomu. "Jeżeli materiał jest dziś naprawdę potrzebny, to prawdopodobnie uda się go gdzieś znaleźć, i to za absolutnie niebotyczną cenę" - powiedział. Prawdopodobnie w najbliższych miesiącach powstaną nowe łańcuchy dostaw.
Müller powiedział, że powrót ukraińskich pracowników budowlanych do swojego kraju jest mniejszym problemem, ale spowoduje też wzrost kosztów pracy. "Nie da się ich wszystkich zastąpić, ale ma to mniejsze znaczenie, w czasie gdy na rynku materiałów budowlanych panuje panika" - powiedział. Łączny efekt tych dwóch problemów oznacza, że w tym roku w Estonii zostanie wykonanych mniej prac budowlanych, powiedział szef Stowarzyszenia Przedsiębiorców Budowlanych Indrek Peterson. Oszacował on, że nastąpi 10-procentowy spadek ilości budów.