Zdjęcie: Wikipedia
27-06-2024 09:05
Białoruskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych potwierdziło śmierć byłego ambasadora Białorusi w Niemczech (2016-2024) Denisa Sidorenko. Jednak informacje o tym pojawiły się dopiero po dwóch dniach. Według publikacji portalu "Pozirk" były ambasador zmarł na serce w wieku 48 lat. Dyplomata został zwolniony ze stanowiska dekretem Łukaszenki 11 marca b.r.
Tymczasem jak donosi opozycyjna "Nasza Niwa" ambasador miał popełnić samobójstwo skacząc z wieżowca w Mińsku, co nastąpiło nie 24, a 23 czerwca. Publikacja powołuje się przy tym na swoje źródła. Według autorów należy zauważyć, że oficjalny komunikat białoruskiego MSZ o śmierci dyplomaty jest lakoniczny i bez szczegółów. Pogrzeb miał się odbyć tego samego dnia co wydany komunikat.
"Jak podają źródła „Naszej Niwy”, po powrocie z misji ambasadorskiej w Niemczech Sidorenko stał się obiektem zainteresowania KGB. „Nie uniknął badania wariografem i przesłuchań. Najwyraźniej nie mógł znieść tego, co się dzieje” - czytamy w publikacji. Sidorenko nie otrzymał nowego stanowiska w Ministerstwie Spraw Zagranicznych. Z publikacji wynika, że wszyscy zawodowi dyplomaci powracający z UE podlegają obecnie ścisłej kontroli operacyjnej ze strony służb specjalnych. Wcześniej, w listopadzie 2022 r., zmarł 64-letni minister spraw zagranicznych Białorusi Uładzimir Makiej, gdzie także niektóre źródła wskazywały na samobójstwo.