Zdjęcie: Flickr
22-11-2021 09:25
Mołdawskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych i Integracji Europejskiej (MFAEI) poinformowało wczoraj, że władze Mołdawii nie prowadzą żadnych negocjacji z europejskimi partnerami w sprawie rozmieszczenia migrantów i uchodźców w tym kraju.
Tak resort zareagował na pojawienie się w mediach informacji o możliwości przesiedlenia do Mołdawii migrantów pozostawionych na granicy litewsko-białoruskiej. Jak podkreślił sekretarz prasowy MFAEI Daniel Voda, władze mołdawskie nie prowadzą żadnych negocjacji w sprawie umieszczenia migrantów i nie otrzymały żadnych próśb od swoich europejskich partnerów w tym zakresie. „A celowe rozpowszechnianie fałszywych i wprowadzających w błąd informacji nazywa się dezinformacją” – podkreślił Voda.
MFAEI nazwało dezinformację informacją, która pojawiła się w mołdawskich mediach, że Mołdawia i Ukraina mogą zostać poproszone o przyjęcie migrantów z Iraku i Afganistanu, którzy próbowali przedostać się do Unii Europejskiej przez Białoruś, ale utknęli na granicy tego kraju z Polską i Litwą. Informacja pojawiła się po opublikowaniu przez RIA Novosti części wywiadu z byłym szefem litewskiego MSZ, byłym ambasadorem Litwy na Ukrainie i Białorusi Petrasem Vaitiekunasem, który zaproponował umieszczenie migrantów z granicy litewsko-białoruskiej na Ukrainie lub w Mołdawii.
„Nie możemy pozwolić, by śmierć tych ludzi wstrząsnęła fundamentami wartości europejskich. Tak czy inaczej, albo musimy ich stamtąd odesłać, albo przyjąć, albo poprosić naszych przyjaciół gdzieś na Ukrainie i w Mołdawii, aby zabrali ich do obozów. Ale ci ludzie nie powinni umierać z zimna na granicy z UE ”- RIA Novosti cytowała Vaitiekunasa.