Zdjęcie: Pixabay
02-06-2022 08:28
Po zawieszeniu eksportu energii na Litwę produkcja elektrowni w obwodzie kaliningradzkim spadła o jedną trzecią. Z tego powodu cztery nowe elektrownie straciły dochody z wymiany walut. Utratę dochodów mogą zrekompensować konsumenci w europejskiej części Rosji i na Uralu.
Dostawa energii elektrycznej z Federacji Rosyjskiej do Unii Europejskiej została całkowicie wstrzymana ze względu na brak możliwości prowadzenia rozliczeń pieniężnych na giełdzie Nord Pool. Od 1 stycznia do 21 maja eksport handlowy z Obwodu Kaliningradzkiego na Litwę wyniósł 750,69 mln kWh. Po odcięciu dostaw cztery elektrownie w regionie zmniejszyły produkcję o 33,3% r/r. Od 22 do 29 maja wyprodukowały 90,85 mln kWh, przy krajowym zużyciu 90,02 mln kWh. Od początku roku wytworzono 2,81 mld kWh, popyt krajowy wyniósł 2 mld kWh.
W 2020 r. ceny w regionie gwałtownie wzrosły z powodu spadku eksportu na Litwę. Następnie zwiększono o 1,3 mld rubli płatności za energię przeysłaną dla przemysłu w europejskiej części Rosji i na Uralu. W tym roku obciążenia płacone przez te zakłady mogą wzrosnąć o 500 mln rubli.
W 2018 roku kraje bałtyckie, Polska i Komisja Europejska podpisały porozumienie o synchronizacji z sieciami Europy kontynentalnej. Do 2025 r. kraje bałtyckie muszą ostatecznie wycofać się z pierścienia energetycznego BRELL (Białoruś, Rosja, Estonia, Łotwa, Litwa). Władze rosyjskie zapowiedziały działania odwetowe. Postanowiono zapewnić niezależność energetyczną regionu kosztem czterech nowych elektrowni o łącznej mocy ok. 1 GW. Ich budowa kosztowała 100 miliardów rubli.