Zdjęcie: Pixabay
14-09-2022 11:42
Prawdopodobnie Estonia nie będzie w stanie do 2030 r. wywiązać się ze swojego zobowiązania wobec Unii Europejskiej do prawidłowego wybudowania autostrad Tallin-Pärnu-Ikla i Tallin-Tartu-Võru-Luhamaa, stwierdza w opublikowanym w środę raporcie Krajowy Urząd Kontroli (odpowiednik NIK - red.).
„Biorąc pod uwagę szybki wzrost cen, można założyć, że realny wolumen robót drogowych w najbliższych latach zmniejszy się kilkukrotnie” – stwierdził państwowy audytor Janar Holm. Według oceny Zarządu Transportu, w wyniku zmniejszenia dofinansowania, planowane dofinansowanie nie wystarczą na naprawę doraźną dróg od 2025 roku. Do tej pory 30 procent drogi Tallinn-Tartu-Võru-Luhamaa i 21 procent drogi Tallinn-Pärnu-Ikla jest zgodnych z TEN-T. Aby spełnić wymagania, drogi muszą mieć oddzielne jezdnie dla każdego kierunku ruchu, a skrzyżowania z liniami kolejowymi, chodnikami, ścieżkami rowerowymi i tramwajami muszą być rozdzielone. Budowa dróg TEN-T była finansowana z funduszy unijnych, ale kwoty przyznane Estonii na budowę dróg nie są wystarczające, aby wypełnić podjęte zobowiązania.
Krajowy Orząd Kontroli uważa, że zmniejszenie finansowania budowy i naprawy dróg może osłabić zdolność Estonii do osiągnięcia celów także w zakresie bezpieczeństwa drogowego. Choć rząd w swoim programie bezpieczeństwa drogowego wyznaczył na 2025 rok cel w postaci zmniejszenia średniej liczby ofiar śmiertelnych na drogach do 40 w ciągu trzech lat, nie znalazł pieniędzy na niezbędne inwestycje.