Zdjęcie: Pixabay
18-05-2024 09:00
Wczoraj w biurze OBWE w Benderach odbyło się spotkanie przedstawicieli politycznych Kiszyniowa i Tyraspola. Strony omówiły istniejące problemy, wzywając się wzajemnie do ich wyeliminowania. Wicepremier ds. reintegracji Oleg Serebrian podkreślił znaczenie utrzymania dialogu w istniejących formatach między Kiszyniowem a Tyraspolem.
Z kolei szef dyplomacji Naddniestrza Witalij Ignatiew zaproponował podpisanie deklaracji poparcia dla wyłącznie pokojowych metod rozwiązania problemu Naddniestrza. Kiszyniów zdecydował się na razie przestudiować deklarację. OBWE określiła te negocjacje jako „bardzo konstruktywnym spotkaniem w formacie 1+1”.
Szefowa Misji OBWE w Mołdawii Kelly Keiderling podziękowała obu głównym negocjatorom za kontynuację dialogu i znalezienie rozwiązań, które pomogą choć trochę poprawić życie ludzi. „W tych trudnych dla całego regionu czasach wszyscy potrzebujemy większej komunikacji, zarówno oficjalnej, jak i nieformalnej. Takie wymiany pomagają zmniejszyć napięcia i budować zaufanie” – stwierdziła.
Tymczasem Kiszyniów potępił zamiar przeprowadzenia przez rosyjskie tzw. siły pokojowe w Naddniestrzu manewrów mających na celu przetestowanie możliwości poruszania się pojazdów opancerzonych rozmieszczonych na posterunkach sił pokojowych. Według mołdawskiej delegacji do Wspólnej Komisji Kontroli (JCC), rosyjski kontyngent sił pokojowych poinformował o manewrach kilka godzin po zakończeniu spotkania JCC, dlatego temat ten nie był omawiany na spotkaniu. Manewry mają trwać od 17 maja do 17 czerwca.
"Takie demonstracyjne i powtarzające się nieskoordynowane działania są kolejnym dowodem rażącego naruszenia zasad misji pokojowej nad Dniestrem. Mołdawska delegacja ostrzega przed możliwymi niepożądanymi konsekwencjami takich prowokacji i wzywa wszystkich uczestników Wspólnych Sił Pokojowych do powstrzymania się od ich przeprowadzania w celu uniknięcia destabilizacji sytuacji w strefie bezpieczeństwa" - oświadczył Kiszyniów.