Zdjęcie: Wikipedia
29-06-2024 09:00
W Estonii trwa już w pełni rozgrywka o fotel nie tylko przewodniczącego Partii Reform, ale związany z tym fotel premiera po przejściu obecnej premier Kai Kallas na stanowisko w Komisji Europejskiej. Dzisiaj zarząd Partii Reform zbierze się, aby wskazać nowego kandydata na premiera.
Co ciekawe, jeden z wskazywanych przez media kandydatów, minister obrony Hanno Pevkur zapowiedział, że nie będzie kandydował na to stanowisko. „Zgodnie ze statutem Partii Reform zarząd ma kompetencje do zgłaszania kandydata na premiera. Członkowie zarządu jednomyślnie uznali, że w obecnej sytuacji mądrze jest jak najszybciej przystąpić do działania, unikając w ten sposób niepewności zmiany rządu” – powiedział sekretarz generalny Partii Reform Timo Susłow.
Drugi z medialnych kandydatów, minister klimatu Kristen Michal poinformował, że w trakcie sobotniego posiedzenia zarządu partii będzie kandydował na przewodniczącego Partii Reform. "Pierwszą ważną kwestią jest zapewnienie bezpieczeństwa, co oznacza, że Estonia jest mocno chroniona. Drugą jest przywództwo. Myślę, że ludzie oczekują, aby rząd pracował jako zespół, aby koalicja pracowała jako zespół. Trzecią kwestią jest z pewnością konkurencyjność gospodarcza. Jest to coś, co martwi mnie na co dzień, ponieważ w dziedzinie klimatu, a także energii, stykamy się z tym dość często i tworzymy nowe możliwości. Jest też wiele ważnych obszarów z tym związanych - edukacja w języku estońskim, sposób, w jaki organizujemy nasz budżet i tak dalej" - powiedział Michal.
Michal powiedział, że widzi kontynuację obecnego rządu koalicyjnego, ponieważ stosunki w rządzie są tam dobre. "Tak bym dziś zakładał, ale nie mogę tego powiedzieć z całą pewnością, dopóki nie podejmiemy pewnych decyzji w kierownictwie" - powiedział Michal.
Tymczasem partie opozycyjne w Riigikogu nie wierzą, że polityka nowego premiera i rządu ulegnie istotnej zmianie. Zdaniem liderów partii premier Kallas w zasadzie przez cały rok utrzymywała prace rządu w zawieszeniu. „Życzę mu [nowemu premierowi] sił na tej nowej drodze. Z pewnością w interesie Estonii, w interesie naszego regionu, aby odniósł sukces na tym stanowisku” – powiedział Urmas Reinsalu, prezes partii Ojczyzna (Isamaa).
Oczywiście najbardziej złośliwy komentarz na temat premier Kallas wygłosił przewodniczący EKRE Martin Helme. "Oceniam czas Kai Kallas jako premiera jako katastrofę za katastrofą. Wiele zależy od osoby pani premier, zarówno pod względem jej decyzji przywódczych, jak i niezdecydowania. W każdym razie będziemy mieli nowego premiera", powiedział Helme. "Nie sądzę, by znacząco zmienili kurs, ich światopogląd się nie zmienił. Kwestia polega na tym, że granice rzeczywistości zostały osiągnięte, podniesienie podatków jest prawie niemożliwe. Po prostu gospodarka tego nie wytrzyma, ludzie wkrótce wyjdą protestując na ulice albo wszyscy wyjadą z Estonii", dodał, w typowym dla niego populistycznym stylu, Helme.
Aktualizacja godz. 12:10
Zarząd Partii Reform mianował ministra ds. klimatu Kristena Michala na urząd premiera, która ma kierować rządem po Kai Kallas, która odchodzi, by objąć stanowisko szefa polityki zagranicznej Unii Europejskiej. Decyzja została podjęta jednogłośnie.
Kristen Michal w 1999 został absolwentem studiów z zakresu ekonomii i zarządzania na Uniwersytecie Pedagogicznym w Tallinnie. Studiował następnie prawo na prywatnej uczelni Akadeemia Nord. W 1996 wstąpił do liberalnej Estońskiej Partii Reform. Do 1999 pracował w administracji klubu radnych w Tallinnie, później był zatrudniony we frakcji poselskiej swojego ugrupowania. W latach 1999–2001 był radnym miejskim.
Posłował do Riigikogu X i XI kadencji. W wyborach w 2011 uzyskał reelekcję do Zgromadzenia Państwowego XII kadencji. W kwietniu tego samego roku objął urząd ministra sprawiedliwości w trzecim rządzie Andrusa Ansipa. W 2012 wszczęto postępowanie karne w sprawie nielegalnego finansowania Partii Reform, którego Kristen Michal w czasie pełnienia funkcji sekretarza generalnego partii miał być głównym organizatorem. Postępowanie zamknięto w tym samym roku wobec braku dowodów. W grudniu 2012 polityk podał się do dymisji z zajmowanego stanowiska w rządzie, został odwołany w tym samym miesiącu. W latach 2015–2016 był ministrem gospodarki i infrastruktury, a od 2023 ministrem klimatu.