Zdjęcie: Wikipedia
28-08-2022 09:00
Estońska policja przerwała wczoraj protest mieszkańców żądających powrotu sowieckich pomników w Narwie z powodu eksponowania symboli wojennych i naruszenia wymogów dotyczących organizowania spotkań publicznych przy czym przeciwko organizatorowi spotkania i dwóm jego uczestnikom wszczęto postępowanie o wykroczenie - poinformowała rzeczniczka policji Liis Krigul.
Według Urmasa Elma, oficera policji, zebranie zostało zarejestrowane przez policję, w rezultacie czego śłużby podjęły specjalne działania aby zapobiec ewentualnym prowokacjom. "Naszym celem było zapewnienie porządku publicznego podczas spotkania oraz zadbanie o to, aby impreza minęła spokojnie i bez zakłóceń. Przerwaliśmy spotkanie publiczne, ponieważ obecne na nim osoby eksponowały emblematy wojenne i odmówiły ich usunięcia - powiedział Elmi.
Policja na co dzień zwraca uwagę na używanie symboli wojennych, rozmawia z osobami je eksponującymi i tłumaczy, że są to działania prowokacyjne. Jeśli dana osoba nie zgadza się na usunięcie symbolu, policja reaguje stanowczo i z reguły wszczynane jest postępowanie w sprawie o wykroczenie.
Warto zauważyć, że oprócz nadal napiętej atmosfery wśród mieszkańców, utrzymuje się napięcie w Radzie Miasta Narwy. Burmistrz Narwy, Katri Raik zapowiedziała, że możliwe, że zrezygnuje ze stanowiska, jednak jest to bardziej spowodowane odejściem z samorządowej koalicji radnych partii Eesti 200. Zdaniem Denisa Larczenki, lidera regionu w Eesti 200, upadek koalicji był oczywisty, gdy koalicjantowi nie udało się zapewnić głosów i poparcia dla decyzji o przeniesieniu pomnika czołgu.