Zdjęcie: Wikipedia
09-09-2024 08:18
W sobotę 7 września w rejonie Rzeżycy (Rēzekne) w przygranicznej Łatgalii, spadł rosyjski dron – poinformowali przedstawiciele Ministerstwa Obrony Łotwy. Według wydanego oficjalnego komunikatu zaangażowane w rozpoczęte w tej sprawie śledztwo, służby prowadzą dochodzenie.
O incydencie poinformowano odpowiedzialnych ministrów, organy ścigania i kraje NATO w regionie. Narodowe Siły Zbrojne wykryły UAV na terytorium Łotwy, monitorowały jego lot i zidentyfikowały miejsce jego upadku. „Oczywiście jest to poważny incydent, ponieważ po raz kolejny przypomina nam, z jakimi sąsiednimi krajami żyjemy, i oczywiście potwierdzenie, że musimy wzmocnić naszą przestrzeń powietrzną i granicę w ogóle, co również robimy. (...) Ta sytuacja jest potwierdzeniem, że musimy kontynuować prace, które rozpoczęliśmy w celu wzmocnienia wschodniej granicy Łotwy, w tym rozwoju zdolności obrony powietrznej i walki elektronicznej, które pozwolą nam ograniczyć działania bezzałogowych statków powietrznych” - powiedział minister obrony Andris Sprūds.
Dowódca NBS, generał broni Leonids Kalniņš, ujawnił, że bezzałogowy statek powietrzny wleciał w łotewską przestrzeń powietrzną wcześnie rano w sobotę i został natychmiast zauważony. Wstępne informacje wskazują, że obiekt na Łotwie nie miał „wrogich celów”. „Ocenialiśmy i monitorowaliśmy sytuację, jak bardzo jest niebezpieczna i czy może wystąpił zagrożonie woebc ludności i obiektów” – powiedział Kalniņš, dodając, że decyzja została podjęta zgodnie z procedurą przyjętą przez NBS i państwa członkowskie NATO.
Tymczasem grupa monitorująca białoruskich działaczy „Belaruski Hajun” nie wyklucza, że w pobliżu Rzeżycy rozbił się dron typu „Shahed” , który w sobotę rano przeleciał nad terytorium Białorusi. „Przypomnijmy, że wczoraj około godziny 6:30 w obwodzie nowogródzkim zauważono drona kamikaze „Szahed”. Nie jest znana najdalsza trasa przemieszczania się drona przez terytorium Białorusi, ale wiadomo konkretnie, że „Szahed” kontynuował swój lot, utrzymując kurs na północ” – dodają autorzy projektu. „Przypomnijmy, że odległość z Nowogródka do Rzeżycy wynosi około 335 kilometrów, przy średniej prędkości 200 kilometrów na godzinę dron mógłby dotrzeć do Rzeżycy około 8:30 rano” – wyjaśnia „Belaruski Hajun”. Łotewskie wojsko twierdzi, że w sprawie powinno wypowiedzieć się MON, Od początku pełnoskalowej wojny Rosji z Ukrainą ponad 20 razy odnajdywano na terytorium krajów regionu wraki rosyjskich rakiet i dronów - przypominają łotewskie media.
Jak stwierdziła minister spraw zagranicznych Łotwy Baiba Braže, na poniedziałek do Ministerstwa Spraw Zagranicznych wezwano przedstawiciela Ambasady Rosji: „Poinformowaliśmy o tym incydencie sojuszników, NATO, kierownictwo UE. Rosyjska wojna na Ukrainie zmusza nas, abyśmy nie tracili czujności. Dziś także w Rumunii odnotowano podobny incydent zachowujemy czujność, zdecydowanie i spokojnie rozważamy dalsze kroki z udziałem naszych sojuszników” - napisała minister.
Jānis Sārts, dyrektor Centrum Doskonalenia Komunikacji Strategicznej NATO, uważa, że wtargnięcie rosyjskiego drona w łotewską przestrzeni powietrzną nie jest wielkim zaskoczeniem. W ostatnich miesiącach Rosja nasiliła swoje działania hybrydowe na Zachodzie, organizując sabotaż, operacje wpływu, ingerencję w wybory. „Wtargnięcie drona w łotewską przestrzeń powietrzną podczas odbywających się ćwiczeń Namejs jest zgodne z tym kursem” – powiedział Sārts.