Zdjęcie: Wikipedia
15-02-2024 10:55
Jeżeli wybory prezydenckie miałyby odbyć się w najbliższą niedzielę, obecny przywódca kraju Gitanas Nausėda uzyskałby największe poparcie ze strony społeczeństwa litewskiego – wynika z najnowszego sondażu opinii społecznej przeprowadzonego przez firmę „Spinter research” na zlecenie „Delfi".
W styczniu 23,5% respondentów głosowałoby na Gitanasa Nausėdę, który ubiega się o drugą kadencję w Pałacu Prezydenckim. Z badania wynika, że obecny szef państwa cieszy się równie dużą popularnością wśród przedstawicieli wszystkich grup społecznych i demograficznych. W grudniu jego poparcie sięgnęło 25,8 procent.
Ocena prawnika Ignasa Vēgėlė, który wystartuje w wyborach prezydenckich, pozostała niemal niezmieniona. W grudniu 12,8 proc. stwierdziło, że zamierza głosować na niego w wyborach, a w styczniu – 12,4 proc. Z badania wynika, że prawnik, który zasłynął w czasie pandemii, ma najwięcej sympatyków wśród osób z niższym i średnim wykształceniem, o niższych i średnich dochodach, ośrodków powiatowych oraz mieszkańców wsi.
10,4% w grudniu i 10,8% w styczniu, respondentów było gotowych głosować na premier Ingrid Šimonytė, która zajmuje trzecie miejsce w tabeli rankingowej. Następna w rankingu jest Vilija Blinkevičiūtė, liderka opozycyjnej Litewskiej Partii Socjaldemokratycznej (LSDP) i posłanka do Parlamentu Europejskiego, która zdecydowała się nie startować w wyborach prezydenckich. Według sondażu poparłoby ją 8,6% mieszkańców Litwy (6,6% w grudniu). W styczniu 4,1% respondentów oddałoby swój głos także na byłego przewodniczącego Sądu Konstytucyjnego, kandydata Partii Wolności, Dainisa Žalimasa. W grudniu poparłoby go 3,8% respondentów. Jak wynika z sondażu, 15,7 proc społeczeństwa nie zdecydowało jeszcze, na jakiego kandydata odda swój głos, a 6,7 proc. stwierdziło, że w ogóle nie zamierza tego robić.