Zdjęcie: Wikipedia
24-05-2023 10:23
Wyjście Mołdawii z WNP nie ma nic wspólnego z interesami obywateli i jest strategicznym błędem władz - oświadczyli posłowie z sojuszu Partii Komunistów i Partii Socjalistów (PCRM-PSRM) po tym, jak przewodniczący parlamentu Igor Grosu ogłosił, że Mołdawia ma wystąpić ze Zgromadzenia Międzyparlamentarnego WNP.
„Chcę zapytać tych, którzy są dzisiaj u władzy, czy obliczyli Państwo skutki gospodarcze, jakie nastąpią po wyjściu Mołdawii z WNP? Co zrobią dziesiątki tysięcy gospodarstw domowych, setki tysięcy pracowników, którzy swoje produkty w większości sprzedawali na rynkach krajów WNP? Co zrobią setki tysięcy naszych rodaków mieszkających i pracujących na terytorium Federacji Rosyjskiej lub na terytorium innych krajów członkowskich WNP? Rozumiemy, że to wszystko są próby zadowolenia europejskich i zagranicznych kuratorów – powiedział Dodon.
Dodon w ten sposób podsyca działania dezinformacyjne: Mołdawia podpisała już dwustronne umowy o ruchu bezwizowym, a także deustronne umowy gospodarcze z niemal wszystkimi krajami WNP, co oznacza, że wystąpienie Mołdawii z WNP nie zakłóci swobodnego przemieszczania się w tych krajach.
Tymczasem w wypowiedzi Dodona wpisują się także słowa nowo wybranej baszkan Gagauzji Evgenii Guțul, która obiecała „wzmocnić przyjazne stosunki z Rosją”. W swoim oświadczeniu Guțul zwróciła uwagę na „samobójczą” politykę prezydent Mołdawii Maii Sandu. Jej zdaniem władze podążają kursem „antyrosyjskim i rusofobicznym”. „Zerwanie tradycyjnych więzi gospodarczych z Rosją, jawne chamstwo wobec Rosji i jej mężów stanu, antyrosyjska polityka językowa – wszystko to i wiele więcej sprawiło, że Mołdawia jest w Rosji niezwykle toksyczna. Mieszkańcy Mołdawii stali się nieświadomymi zakładnikami opętanych rusofobów w Kiszyniowie i teraz płacą pełną cenę za decyzje podjęte przez Sandu i jej firmę” – powiedziała baszkan Gagauzji. Baszkan obiecała otworzyć przedstawicielstwo autonomii gagauskiej w Moskwie i filie rosyjskich uniwersytetów w Gagauzji.
Niewątpliwie tak jawnie wrogie i będącę kalką obowiązującej rosyjskiej propagandy słowa nowej baszkan kierowane przeciwko mołdawskim władzom, są zapowiedzią coraz trudniejszych relacji między autonomią a Kiszyniowem.