Zdjęcie: Markus Spiske unsplash.com
28-09-2021 12:48
Podczas gdy Litwini i Polacy natychmiast zainstalowali kilometry tymczasowego ogrodzenia z drutem kolczastym w odpowiedzi na kryzys migracyjny spowodowany przez reżim Łukaszenki, na Łotwie wciąż nie wiadomo, kiedy ktoś dostarczy materiał potrzebny do budowy ogrodzenia. Przedsiębiorstwo Brief Ltd, któremu przyznano kontrakt w ramach konsultacji cenowych, nie wywiązało się z umowy.
Łotysze będą teraz szukać innego dostawcy. Agencja Bezpieczeństwa Państwowego (NVA) we wtorek rozwiązała umowę z firmą Brief Ltd, która nie dostarczyła 37 kilometrów drutu kolczastego do 24 września. Firma, która wini za problem producenta drutu kolczastego, zwróciła się w piątek do NVA o zgodę na dostarczenie innego rodzaju drutu kolczastego niż podano w specyfikacji technicznej, i to znacznie później. Wniosek został odrzucony. Przedsiębiorca zapłaci teraz karę w wysokości 48 000 euro za niewywiązanie się z umowy.
"Ministerstwo jest odpowiedzialne za rozwiązanie wszelkich problemów i przeszkód. Kraj potrzebuje tego fizycznego ogrodzenia, aby ułatwić pracę naszej straży granicznej. Pieniądze zostały przyznane, teraz pozostaje tylko kwestia realizacji" - powiedział premier Krišjānis Kariņš.
Zdając sobie sprawę, że żadna z firm na Łotwie nie jest w stanie dostarczyć 37 kilometrów drutu kolczastego w ciągu dwóch tygodni, NVA wyznaczyła termin na miesiąc, do listopada. Firma, która dostarczy drut kolczasty zostanie wyłoniona jeszcze w tym tygodniu, natomiast już dziś w kolejnym przetargu wyłoniono wykonawcę, który przygotuje pas graniczny pod tymczasowe ogrodzenie.
W optymistycznym wariancie tymczasowy płot na granicy z Białorusią zostanie postawiony na początku listopada. Budowa stałego ogrodzenia rozpocznie się w 2022 roku, będzie kontynuowana w 2023 roku, a oddamy je do użytku w 2024 roku" - powiedziała minister spraw wewnętrznych Maria Gołubiewa.