Zdjęcie: Pixabay
13-11-2024 11:20
Lokalne media królewieckie skupiły się na omawianiu skutków rosnącej liczby wakatów na rynku pracy eksklawy, oczywiście bez wskazywania powodów tej sytuacji, jaką jest prowadzona przez władze mobilizacja w celu wojny na Ukrainie. Wczoraj lokalny Bałtycki Klub Biznesu zorganizował debatę na temat niedoboru pracowników.
W obwodzie królewieckim panuje katastrofalny niedobór pracowników - oświadczyła Minister Polityki Społecznej regionu Angelika Meister. Według niej liczba zarejestrowanych bezrobotnych wynosi nieco ponad 1500 osób. Jednocześnie liczba wakatów przekracza 14 tys. Minister zaznaczyła, że są to statystyki rządowe, ale nawet według nieoficjalnych danych bezrobocie jest niskie. "Dziś każdy doświadcza tego niedoboru. Szczerze mówiąc, zaczynając od agencji rządowych, władz publicznych, przedstawicieli biznesu w dowolnej dziedzinie - od hotelarstwa po dowolną branżę, lekką i ciężką. Dziś wszędzie brakuje kadr” – podkreśliła minister.
Jednocześnie biznes lokalny skarży się, że władze lokalne uniemożliwiają sprowadzaanie migrantów. Z kolei ci ostatni, nie zgadzają się na pracę za pensję niższą niż 70 tysięcy rubli (ok. 2900 zł) - dla porównania średnia pensja w regionie sięga obecnie około 62 tysięcy rubli (ok.2600 zł). Siergiej Łutarewicz, przedstawiciel grupy firm branży spożywczej, powiedział, że bez obcokrajowców, naprawa aktualnej sytuacji, „będzie to bardzo trudna”.
"Nie przeszkadza mi to, że powinni znać rosyjski. Ale nie do końca się zgodzę, że powinni znać Konstytucję Federacji Rosyjskiej i znać wszystkich bohaterów” – powiedział Łutarewicz o barierach w zatrudnieniu. W związku z aktualną sytuacją zaostrzania polityki migracyjnej, Łutarewicz spodziewa się, że przedsiębiorstwom będzie jeszcze trudniej zatrudniać migrantów zarobkowych. Wszystko będzie prowadzić do wzrostu kosztów, co będzie miało wpływ na koszty produkcji.
Media lokalne podały, że braki pracowników stały się jednymi z najpoważniejszych problemy dla biznesu eksklawy zwłaszcza od końca 2023 roku. "Trudności wiązały się,między innymi, ze zmniejszeniem liczby migrantów na rynku pracy" - czytamy w artykule.