geopolityka • gospodarka • społeczeństwo • kultura • historia • Białoruś • Estonia • Litwa • Łotwa • Mołdawia • Obwód Królewiecki • Ukraina • Trójmorze • Trójkąt Lubelski

Wiadomości

Zdjęcie: Belaruskali

Polska propozycja ws. importu nawozów z Rosji i Białorusi

Andrzej Widera

07-11-2024 12:57


Polski biznes w dalszym ciągu lobbuje za nowymi ograniczeniami na nawozy z Białorusi i Rosji. ak donosi PAP, według danych Eurostatu, w okresie styczeń-sierpień sprowadzono z Rosji do Polski 862 tys. ton nawozów azotowych, co stanowi 26% całkowitego importu europejskiego. Zwiększenie dostaw wiąże się z luką w sankcjach.

Jednocześnie spada konkurencyjność polskich i europejskich producentów ze względu na wyższe ceny głównego surowca do produkcji nawozów azotowych – gazu ziemnego. Przypomnijmy, że w październiku media informowały, że Polska zamierza zabiegać o wprowadzenie przez Unię Europejską 30-procentowego cła na import nawozów z Białorusi i Rosji. Oprócz wprowadzenia cła polscy producenci proponują także rozszerzenie sankcji i wprowadzenie mechanizmów kontroli nawozów wprowadzanych na rynek krajowy.

Tymczasem według innych ustaleń, wzrost dostaw z Rosji do Polski był w tym roku prawie trzykrotny, a z Białorusi w ciągu siedmiu miesięcy wzrósł ponad 10-krotnie do 185,5 tys. ton. Udział Białorusi i Rosji w imporcie wzrósł z 37% w 2022 r 66%. Zdaniem wiceprezesa Grupy Azoty Huberta Kamoli import odbywa się poprzez spółki z ograniczoną odpowiedzialnością posiadające minimalny kapitał zakładowy. Często są zarejestrowane pod tym samym adresem.

Władze Grupy Azoty i Orlenu uważają, że bez wsparcia regulacyjnego na poziomie krajowym i unijnym producenci stracą konkurencyjność, co w efekcie może doprowadzić do wstrzymania produkcji i całkowitego uzależnienia Polski od nawozów z importu.
 Producenci proponują wprowadzenie systemu rejestracji importerów i producentów nawozów, który będzie wymagał deklaracji kraju pochodzenia produktu lub jego producentów.

Polskie Ministerstwo Rozwoju i Technologii kończy przygotowania apelu do Komisji Europejskiej z propozycją wprowadzenia dodatkowych ceł na nawozy i nie możemy już mówić o stawce 30%, a 30-40%. Aby propozycja została przyjęta, musi ją poprzeć co najmniej 15 z 27 krajów członkowskich UE.

Warto zauważyć, że kanadyjska firma Nutrien, jeden z największych na świecie producentów nawozów potasowych, w swoim raporcie za III kwartał podniosła prognozę światowych dostaw nawozów potasowych w latach 2024-2025. Jednocześnie spółka odnotowała dalszy spadek cen nawozów potasowych. Przypomnijmy, że kilka dni temu Łukaszenka dokonał roszady na stnowiskach szefów firm produkujących nawozy, które objęte są sankcjami zachodnimi.


Źródło
Aby dostarczać Państwu rzetelne informacje zawsze staramy się je sprawdzać w kilku źródłach. Mimo to, w dzisiejszych trudnych czasach dla prawdziwych wiadomości, apelujemy, aby zawsze do każdej takiej informacji podchodzić krytycznie i z rozsądkiem, a takze sprawdzać na własną rękę. W razie zauważonych błędów prosimy o przysłanie informacji zwrotnych na adres email redakcji.
Jeżeli chcecie Państwo wesprzeć naszą pracę, zapraszamy do skorzystania z odnośnika:

Informacje

Media społecznościowe:
Twitter
Facebook
Youtube
Spotify
redakcja [[]] czaswschodni.pl
©czaswschodni.pl 2021 - 2024